Zgarnął z półek 18 dezodorantów i kilka tubek pasty do zębów. Poupychał łupy po kieszeniach i w plecaku. Ale pożytku z nich nie miał. Namierzył go ochroniarz.
Bo ochroniarz z zamojskiego marketu Stokrotka nie tylko odebrał złodziejowi skradzione towary, ale też zawiadomił o wszystkim policję.
– Mężczyzna został zatrzymany. Był pijany, miał prawie 2 promile alkoholu – opowiada Joanna Kopeć, rzeczniczka policji w Zamościu.
Dezodoranty i pasta, warte dokładnie 288 złotych i 29 groszy wróciły na sklepowe półki.
Do zdarzenia doszło we wtorek popołudniu.