Szare ściany nowej żyrafiarni w zamojskim zoo zamieniają się w panoramę afrykańskiej sawanny. Pod koniec sierpnia wprowadzą się tu zwierzęta
Malowidło afrykańskiej sawanny o powierzchni 300 mkw liczy ponad 8 metrów wysokości. Ściany ozdabia absolwentka krakowskiej ASP, Karolina Krajcarz.
- Kiedy zobaczyliśmy wygładzony beton i ślady po szalunku budowlanym stwierdziliśmy, że żyrafy lepiej będą się czuły w kolorowym wnętrzu. Udało się przekonać miasto żeby znalazło dodatkowe pieniądze - mówi Łukasz Sułowski, zastępca dyrektora Ogrodu Zoologicznego im. Stefana Milera w Zamościu.
Mural powinien ma gotowy w czwartek. Lokatorki wprowadzą się tu pod koniec sierpnia. Trwa właśnie ustalanie diet zwierząt.
- Będziemy potrzebowali ok. 10 ton lucerny rocznie dla trzech żyraf. Szukamy rolnika z okolicy, który mógłby z nami współpracować - mówi Sułowski. Chodzi zarówno o lucernę świeżą, jak też suszoną. - Nie chcemy transportować paszy z daleka, ale na razie wśród okolicznych gospodarzy chętnych brak - dodaje.
Budowa żyrafiarni pochłonęła 4 mln zł, z czego 2,8 mln zł to unijna dotacja. Końcowe pracę obejmą także wykonanie odwodnienia na wybiegu zewnętrznym dla surykatek. W sierpniu do ogrodu trafią także oryksy szablorogie, a potem zebry.
To nie koniec zmian w ogrodzie. Rozpoczął się właśnie czwarty etap modernizacji zoo. Na 2-hektarowy teren za żyrafiarnią trafią tapiry, hipoptamy i kapibary. Będą zimowiska dla ptactwa wodnego, stawy i pięknie zaaranżowana zieleń - spacerowisko, ławki, wodospady. - To miejsce zamieni się w rajski ogród - zapowiada dyrektor. - Być może będą także flamingi - dodaje. Prace trwają - są już wylewane fundamenty pod niektóre zimowiska. Odbiór jest planowany na wiosnę.
Już mieszkają
W ubiegłym tygodniu do zoo trafiły surykatki i trójka jeżozwierzy afrykańskich. Samiec i dwie samice jeżozwierzy przyjechały z zoo w Heidelbergu. To jedyne afrykańskie jeżozwierze prezentowane w polskich ogrodach zoologicznych.