W swoim pierwszym meczu kontrolnym Motor przegrał z Legionovią Legionowo 2:4
Oba gole padły po wrzutkach z rzutów rożnych. Najpierw piłka idealnie spadła pod nogi Marcina Fiedenia i ten doprowadził do wyrównania. Kilka chwil później centrę kolegi na bramkę po strzale głową zamienił Aleksander Komor.
W końcówce na boisku zameldowali się kolejni testowani gracze i sporo młodzieży. Legionovia to wykorzystała i z wyniki 2:1 dla Motoru zrobiło się 4:2 dla ekipy z Legionowa.
– Jak na pierwszy sparing nasza gra nie wyglądała źle. Mieliśmy też trochę pecha. Przy prowadzeniu 2:1 popełniliśmy kilka błędów, a rywal jednego z goli zdobył po rykoszecie. Trzeba też zauważyć, że w naszym składzie było sporo młodzieży i sprawdzanych piłkarzy.
Umówiliśmy się też z trenerem Mariuszem Sawą, że na razie nie chcielibyśmy podawać wszystkich nazwisk – wyjaśnia Paweł Kamiński, drugi szkoleniowiec „żółto-biało-niebieskich”.
W składzie Motoru pojawili się m.in. Marcin Fiedeń (Chełmianka), Mateusz Kłyk (Stal Kraśnik), czy Paweł Myśliwiecki (Hetman Żółkiewka). Testowanych było jednak znacznie więcej. Kolejny sprawdzian drużyna trenera Sawy przejdzie w środę, kiedy zmierzy się z Tomasovią Tomaszów Lubelski. W sobotę odbędzie się spotkanie z Jarotą Jarocin w Pucharze Polski.
Legionovia Legionowo – Motor Lublin 4:2 (1:0)
Bramki: Janusiński, Pavić, Goropevsek, Ziąbski – Fiedeń, Komor.
Motor: Lipiec – Fiedeń, Karwan, Komor, Kosiarczyk, Kłyk, R. Król, Czułowski, Wolski, Myśliwiecki, Głaz oraz Zagórski, Kufrejski, Jezior, Arameński.