

Był już w przeszłości notowany i karany za znęcanie się nad rodziną. Ale to niczego go nie nauczyło. Nadal krzywdził swoją matkę. 30-latek został więc tymczasowo aresztowany. A przed sądem będzie odpowiadał jako recydywista.

O zatrzymaniu tego mężczyzny policja poinformowała dzisiaj, opisując zdarzenia z minionej środy. Wtedy do komendy trafił sygnał o 30-latku podejrzewanym o znęcanie się nad matką.
- Sprawca wszczynać miał awantury domowe podczas których wyzywał, zakłócał spoczynek nocny, popychał i groził pozbawieniem życia. Choć uciekł przed przyjazdem mundurowych szybko został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Dodatkowo policjanci ujawnili przy nim woreczek z narkotykami. Po przeprowadzeniu wstępnego badania potwierdzili, że jest to mefedron - relacjonuje nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Dodaje, że w sprawie zebrano bogaty meteriał dowodowy i to pozwoliło na przedstawienie 30-latkowi zarzutu znęcania się nad rodziną. Usłyszał go w warunkach recydywy, gdyż w ostatnim czasie odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwo.
- Przed weekendem Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej na wniosek Policji i Prokuratury zastosował wobec 30-latka najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi mu kara do 7,5 roku pozbawienia wolności - podsumowuje policjantka.
Przypomina również, że prawo zabrania stosowania przemocy i krzywdzenia swoich bliskich. Jeśli ktokolwiek wie o takich przypadkach, powinien reagować, np. zgłaszając sprawę policji.
