Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Policja i sanepid sprawdzają, czy jeden ze sklepów w Białej Podlaskiej sprzedawał tzw. dopalacze. We wtorek funkcjonariusze zarekwirowali w lokalu handlowym przy ul. Terebelskiej, 22 saszetki o nazwie "Cząstka Boga.
Miały postać suszu roślinnego i białego proszku. Sanepid zamknął sklep na trzy miesiące (prowadziła go firma z Pabianic, woj. łódzkie).
- Czekamy na wyniki badań laboratoryjnych. Jeżeli okaże się, że były to substancje psychoaktywne, czyli tzw. dopalacze, to będziemy prowadzili postępowanie w sprawie złamania ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - mówi Jarosław Janicki z bialskiej policji.
O "Cząstce Boga” pisaliśmy wielokrotnie. Tak samo nazywała się substancja psychoaktywna, którą pod koniec marca zażyły w Lublinie dwie osoby, po czym trafiły do szpitala z objawami silnego zatrucia. Zatrzymano wówczas właściciela sklepu i sprzedawczynię.
- Czekamy na wyniki badań laboratoryjnych. Jeżeli okaże się, że były to substancje psychoaktywne, czyli tzw. dopalacze, to będziemy prowadzili postępowanie w sprawie złamania ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - mówi Jarosław Janicki z bialskiej policji.
O "Cząstce Boga” pisaliśmy wielokrotnie. Tak samo nazywała się substancja psychoaktywna, którą pod koniec marca zażyły w Lublinie dwie osoby, po czym trafiły do szpitala z objawami silnego zatrucia. Zatrzymano wówczas właściciela sklepu i sprzedawczynię.
