Najlepiej widać ją z ulicy Reformackiej. Ale trzeba spojrzeć w górę, bo widnieje na wysokości ponad 14 metrów. Mozaika z wizerunkiem Matki Bożej Anielskiej od niedawna zdobi kościół św. Antoniego w Białej Podlaskiej
To wyjątkowe dzieło stworzył ks. Henryk Kaszycki, salezjanin, po watykańskiej szkole mozaiki. – Najlepszy specjalista w Polsce – chwali brat Tomasz Wroński, gwardian klasztoru kapucynów w Białej Podlaskiej. – Pomysł, aby w owalnym tondzie kościoła znalazł sie wizerunek Matki Bożej podsunęła nam pani architekt, która przygotowała opracowanie remontu naszej świątyni – zaznacza gwardian.
Wybór nieprzypadkowo padł na Matkę Bożą Anielską. – To wizerunek nam franciszkanom bardzo bliski, bo taki witraż znajduje się w bazylice św. Franciszka w Asyżu, gdzie św. Franciszek założył nasz zakon – przypomina brat Tomasz Wroński.
Mozaikę ks. Henryk Kaszycki wykonywał 3 miesiące w swojej pracowni w Rumi, a montaż na fasadzie kościoła w Białej Podlaskiej trwał kilka dni. Mozaika mierzy 3 na 2 metry.
– Jest bardzo trwała, twórca posłużył się specjalnym materiałem z Włoch, tzw. smaltą. Jest też masa perłowa, a areolę zdobią płatki 24-karatowego złota, zatopione w szkle weneckim – opowiada brat Wroński.
Kamyki sprowadzone z Włoch imitują kamienie szlachetne. Wizerunek Matki Bożej utrzymany jest stylu barokowym. – Ale nie jest krzykliwy, w końcu konserwator zabytków musiał się na to zgodzić – zaznacza gwardian.
Wykonanie kosztowało 30 tys. zł. Sfinansował to darczyńca, który chciał pozostać anonimowy. Brat Wroński zachęca, aby przechodząc obok kościoła zadrzeć głowę do góry na mozaikę i odmówić „zdrowaśkę”.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku kapucyni z Białej Podlaskiej dostali 600 tys. zł dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na remont kościoła i klasztoru. Udało się dzięki temu odnowić elewację frontową i boczną, a także osuszyć fundamenty. Ale jak przyznaje gwardian, potrzeba jeszcze pieniędzy na kontynuację remontu.
Kościół i klasztor pierwotnie należały do franciszkanów–reformatów. Zostały ufundowane przez księcia Michała Kazimierza Radziwiłła i jego małżonkę Katarzynę z Sobieskich Radziwiłłową.