Ordynator z Radzynia Podlaskiego miał ponad 2 promile alkoholu we krwi. Po badaniu alkomatem wyszedł ze szpitala i odjechał samochodem. Zatrzymał się dopiero kiedy policjanci zablokowali drogę.
Po wyjściu ze szpitala radzyńscy kryminalni dostrzegli odjeżdżający z parkingu samochód. Podejrzewając, że może poruszać się nim nietrzeźwy ordynator, wezwali oznakowany radiowóz. Kilkakrotnie policjanci zatrzymywali poruszający się pojazd, lecz kierujący nie reagował na żadne sygnały dawane przez policjantów.
Do pomocy przyjechał następny radiowóz, który zablokował drogę i pojazd zatrzymał się na ul. Chmielowskiego. Potwierdziło się, że za kierownicą siedział nietrzeźwy ordynator. Kolejne badanie wykazało 1,9 promila alkoholu w organizmie lekarza.
Obecnie radzyńscy policjanci ustalają jakie czynności wykonywał lekarz na oddziale, czy nie doszło do narażenia pacjentek na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,. Ponadto za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności – informuje Dariusz Łukasiak, oficer prasowy radzyńskiej policji.