Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Z roku na rok w Białej Podlaskiej zwiększa się ilość ujawnianych wykroczeń sanitarno-porządkowych. Straż Miejska zapowiada, iż wkrótce mieszkańcy powinni spodziewać się masowych kontroli swoich nieruchomości.
Jak mówi komendant Artur Żukowski, strażnicy przez wiele miesięcy informowali mieszkańców o obowiązkach, jakie prawo nakłada na właścicieli posesji. Teraz bardziej stanowczo będą reagować na wszelkie nieprawidłowości w zakresie ochrony środowiska. Jak wynika ze statystyk w minionym roku na 3770 skontrolowanych posesji w 559 przypadkach stwierdzono uchybienia. Najwięcej wykroczeń dotyczyło braku potwierdzenia wywozu odpadów stałych. Kolejne miejsca na niechlubnej liście przewinień zajęły nieuporządkowane posesje, brak tabliczek z numerem obiektu, zanieczyszczanie miejsc publicznych, niszczenia zieleni i brak potwierdzenia wywozu nieczystości. W styczniu i lutym tego roku skontrolowano ponad 360 posesji. Na 51 z nich stwierdzono nieprawidłowości. Zdaniem Artura Żukowskiego, właściciel posesji jest obowiązany posiadać pojemniki na odpady oraz podłączenie do sieci kanalizacyjnej. W razie braku takiej możliwości należy zainstalować bezodpływowy zbiornik nieczystości lub przydomową oczyszczalnię ścieków. Każdy ma też obowiązek sprzątania błota, śniegu i lodu z chodników położonych wzdłuż nieruchomości. Wielu mieszkańców miasta wciąż nie przywiązuje należytej wagi do spraw związanych z ochroną środowiska. Jako przykład podaje brak jakichkolwiek pokwitowań za wywóz nieczystości stałych oraz płynnych. - Naszym zadaniem jest sprawdzanie czy są takie pokwitowania. Choć większość osób posiada pojemniki oraz umowy z firmami wywozowymi, jednak chcąc zaoszczędzić, wyrzuca śmieci na teren innych posesji lub do lasu. Brak potwierdzeń wywozu odpadów upoważnia nas do wystawienia mandatów - podkreśla komendant Żukowski.
