Za niespełna pół roku osoby, które zechcą załatwić ważną sprawę w Urzędzie Gminy w Radzyniu, nie będą musiały wychodzić z domu. Warunek: muszą mieć komputer z dostępem do Internetu. Gmina uruchamia elektroniczny obieg dokumentów.
– Petent na każdym etapie będzie mógł podejrzeć, co się dzieje z jego sprawą – tłumaczy Mirosław Kałuski, wójt gminy. – My natomiast będziemy mogli kontrolować naszych pracowników, sprawdzać, czy daną sprawę załatwiają zgodnie z obowiązującymi terminami, a jeżeli nie, to dlaczego.
Elektroniczny obieg dokumentów w urzędzie to dzisiaj obowiązek nałożony na wszystkie instytucje publiczne w kraju. Ma on dać interesantowi możliwość złożenia podania drogą elektroniczną. Dla gmin oznacza to jednak wydatki. Koszt zakupu odpowiedniego sprzętu elektronicznego dla urzędu w Radzyniu przekroczy 100 tysięcy złotych. Część tej kwoty gmina wygospodarowała z własnego budżetu, część dofinansuje Unia Europejska ze Zintegrowanego Programu Operacyjnego „Rozwój Regionalny – Infrastruktura Społeczeństwa Informacyjnego”.
Mieszkańcy gminy, którzy nie mają dostępu do Internetu, nie muszą obawiać się, że ich sprawy nie będą załatwiane w terminie. – Tam, gdzie jest to możliwe, odpowiedzi na podania będziemy przesyłać drogą elektroniczną – tłumaczy Kałuski. – Inni otrzymają nasze pisma na papierze zwykłą pocztą.
Wkraczająca do urzędów pełna komputeryzacja ułatwi też sprawne archiwizowanie dokumentów i ich szybkie odnajdywanie.