Rozmowa z browarnikiem Lucjanem Jagiełłą, właścicielem browaru Jagiełło spod Chełma.
• Towarzyszący Krasnostawskim Chmielakom tegoroczny Konsumencki Konkurs Piw przyniósł panu dwa złote medale w tym jeden w najbardziej prestiżowej kategorii piw jasnych. To podkreślenie przynależności do branżowej elity?
– To nie pierwszy nasz złoty medal w tej kategorii. Również w ubiegłym roku zasłużyło na nie nasze piwo o nazwie Chmielak przygotowany wówczas specjalnie na tę imprezę. Okazał się strzałem w dziesiątkę skoro po raz drugi z rzędu w swojej kategorii piw jasnych został najwyżej oceniony. W tego rodzaju konkursach to się bardzo rzadko zdarza.
• Chmielak święcił już triumfy także poza Chmielakami?
– Wcześniej został ogłoszony Produktem Lubelszczyzny. Kolejne wyróżnienie to statuetka Niedźwiedź Chełmskiego Biznesu. Nic zatem dziwnego, że pod względem sprzedaży wśród naszego asortymentu jest już liderem. Zdetronizował piwo Jagiełło Lager.
• Czym pana zdaniem Chmielak zasłużył sobie na te splendory i uznanie konsumentów?
– Jest intensywnie chmielony lubelskimi chmielami. Ma też tradycyjny goryczkowy smak z wyczuwalnym aromatem chmielu. Wystarczy otworzyć butelkę, aby ten zapach rozniósł się w powietrzu.
• A rozniósł się już także poza granice kraju?
– Właśnie szykujemy transport 36 beczek i palety butelek na festiwal piwa w Budapeszcie. Prowadzimy też zaawansowane rozmowy z dystrybutorem piwa w USA. Amerykanie z naszej oferty wybrali Chmielaka i Magnusa Królewskiego. Chmielaka zamówiła też nasza ambasada w Rzymie gdzie powędrował na stół w czasie obchodów Dnia Zwycięsta. Rozwijamy też współpracę ze Szwedami, którzy jednak upodobali sobie naszego Lagera i Pilsa.
• Podobno ludzie z branży zazdroszczą Panu waszego głównego technologa, znanego mistrza w swoim fachu?
– Grzegorz Brzyszko jest niekwestionowanym współautorem naszych sukcesów. Kolejne gatunki to efekt jego poszukiwań zrodzonych z prawdziwej pasji.
• Tegoroczny Konsumencki Konkurs Piw przysporzył panu także złoty i srebrny medal w kategorii piw smakowych i aromatyzowanych. To także powód do radości?
– Oczywiście, chociaż akurat ta kategoria ma charakter nieco niszowy. Dlatego nawet cztery takie złote medale oddałbym za jeden w kategorii piw jasnych. Ale przecież już go mam.