Ponad 60 monet, najstarsze z XVI w., chciał wwieść do Polski 31-letni obywatel Ukrainy. Kolekcję ujawnili w bagażu podróżnego funkcjonariusze celni z Dorohuska. Mężczyzna nie zgłosił kolekcji mimo, że miał taki obowiązek.
Klaser numizmatyczny z 64 monetami celnicy znaleźli w bagażu jednego z pasażerów autobusu Łuck – Lublin. 31-letni obywatel Ukrainy, mimo że miał taki obowiązek nie zgłosił kolekcji do kontroli celnej. Podróżny tłumaczył funkcjonariuszom celnym, że jechał na spotkanie kolekcjonerów. Mężczyzna twierdził nie wiedział, że w związku z przewozem monet powinien złożyć zgłoszenie celne.
Jak podaje Izba Celna w Białej Podlaskiej – w skład zatrzymanej kolekcji wchodzą srebrne i miedziane numizmaty, z których większość datowana jest na okres od XVIII do początków XX wieku. Najstarsze pochodzą nawet z XVI i XVII w. Są to m. in. monety bite w carskiej Rosji, cesarstwie austrowęgierskim monarchii brytyjskiej i przedwojennej Polsce.
31-latek usłyszał zarzut przemytu. Funkcjonariusze celni zarekwirowali numizmaty do dalszego postępowania. Mężczyzna na poczet grożącej kary grzywny wpłacił 300 zł.
Wartość całej kolekcji celnicy wstępnie wycenili na ponad 4 tys. zł. Ostatecznie jej wartość oceni rzeczoznawca.
Według obowiązującego w Polsce i w Unii Europejskiej prawa - nie jest wymagane pozwolenie na przywóz przedmiotów zabytkowych oraz kolekcji numizmatycznych, istnieje jednak obowiązek zgłoszenia tego typu towaru na granicy.