"Jestem z woj. chełmskiego". SLD chce znowu 49 województw

SLD właśnie rozpoczął szeroko zakrojoną kampanię polityczną na rzecz przywrócenia 49 województw. Zapowiada, że jeśli tylko z woli wyborców przyjdzie mu przejąć ster rządów, to będzie to jego priorytetowym zadaniem, na równi z obniżeniem wieku emerytalnego do pierwotnego poziomu. - Dla średniej wielkości byłych miast wojewódzkich ostatnia reforma administracyjna była niezwykle kosztowna - powiedział podczas zwołanej w Chełmie konferencji prasowej Poseł RP Zbigniew Matuszczak. - Takie ośrodki jak Chełm straciły wiele instytucji, a tym samym miejsc pracy. Utraciły także wpływ na dotyczący ich bieg rzeczy. O jakiekolwiek wsparcie czy pomoc muszą pukać do drzwi lubelskich gabinetów. W efekcie te miasta stopniowo się wyludniają. Poseł Matuszczak przypomniał, że po tym, jak Chełm został stolicą województwa w 46-tysięcznym mieście przybyło 26 tys. mieszkańców. Chełmska Spółdzielnia Mieszkaniowa oddawała do użytku średnio po około 700 mieszkań rocznie. Od kilkunastu lat nie wybudowała ani jednego. Doszło do tego, że największym inwestorem i pracodawcą w mieście został… jego samorząd. Razem z Posłem Matuszczakiem do Chełma przyjechał także Leszek Aleksandrzak, wiceprzewodniczący SLD. - Rząd premiera Buzka swoją reformę administracyjną oparł na metropoliach - mówi wiceprzewodniczący. - To klasyczny model azjatycki. Nam bardziej odpowiada europejski, oparty na zrównoważonym rozwoju. Aleksandrzak zwrócił uwagę, że jeśli utrzymanie administracji 49 województw kosztowało 440 mln zł., to utrzymanie obecnych 16 pochłania już 770 mln zł. Jeśli chodzi natomiast o podział środków europejskich to 90 proc. unijnych dotacji pochłaniają metropolie. Tylko pozostałych 10 trafia do mniejszych ośrodków i na prowincję. Zgodnie z SLD-owską koncepcją przyszłe urzędy wojewódzkie powinny mieć charakter samorządowy. Wojewodów nie powoływałby premier, lecz byliby wybierani w powszechnych wyborach. Rola obecnych urzędów wojewódzkich powinna zostać sprowadzona jedynie do funkcji kontrolnych oraz tych związanych z ewentualnym reagowaniem w sytuacjach kryzysowych. Aleksandrzak zapytany jak ocenia szanse wprowadzenia postulowanej przez SLD reformy administracyjnej bez chwili zastanowienia odparł, że w obecnym układzie politycznym praktycznie są one zerowe. Niemniej jednak Sojusz w samym Chełmie niedługo zamierza rozprowadzić 1,5 tys. ankiet, w których chełmianie będą mogli wypowiedzieć się, jak im się żyło przed 1999 rokiem i jaki jest ich stosunek do przywrócenia województwa chełmskiego. To samo dotyczy wszystkich pozostałych byłych miast wojewódzkich. Wyniki tych ankiet oraz spotkań działaczy SLD z mieszkańcami mają stworzyć podstawę do przygotowania ogólnopolskiego referendum w tej sprawie.