Pieprzno i szafranno moja mości panno – Takim staropolskim tytułem opatrzył swoją autorska wystawę Janusz Sobczuk, pracownik Muzeum Regionalnego w Krasnymstawie. Stanowi ją rekonstrukcja kuchni z XIX w. Wzorem była rycina pochodząca jeszcze z 1822 r.
– Zadymione i wydzielające drażniące nozdrza zapachy zazwyczaj były lokowane z dala od salonów. Czy to była kuchnia pałacowa, czy tylko mieszczańska, to zwykle znajdywały się w niej te same sprzęty.
Sobczukowi udało się pomieścić w "swojej” kuchni z paleniskiem i okapem oryginalne rondle, gary, czajniki, patelnie, foremki, tygle, kaganki, lichtarze, faski, niecki, moździerze, tasaki, bukłaki, dzbanki, talerze, kubki, miarki, wagi, łyżki, chochle, młynki, butelki.
Skorzystał przede wszystkim ze zbiorów muzeum, ale i własnych. Część eksponatów udostępnił mu także Stanisław Gołub, współpracujący z krasnostawską placówką chełmski archeolog.
Jak przystało na tego rodzaju wystawę przy jej otwarciu nie mogło obyć się także bez degustacji. Za sprawą najlepszych miejscowych kucharzy w menu był żur lubelski na zakwasie, bigos po staropolsku, barszcz, krokiety, ryby wędzone, duszone i smażone, kompot rabarbarowo-jabłkowy i wytrawne wino czerwone. Kto nie był na otwarciu, niech żałuje.