Oglądali podwórka w Chełmie

Niektórzy mieszkańcy dopiero teraz, po kilkunastu latach dowiedzieli się, że za wywóz śmieci trzeba płacić.

O przedsięwzięciu pisaliśmy kilkakrotnie. Przedstawiciele Urzędu Miasta, Straży Miejskiej i Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej odwiedzają mieszkańców Chełma w ich domach. Oceniają czystość podwórek i sprawdzają, czy gospodarze mają umowy na wywóz śmieci. Ale przede wszystkim edukują na temat ekologii. Okazuje się, że jeszcze dużo osób nie wie, gdzie powinni wyrzucać gruz i zużyte opony.

- Mojego sąsiada przywołała do porządku dopiero komisja - cieszy się Elżbieta Lipińska. - Przez lata regularnie zagracał swoje podwórko. Stały na nim jakieś stare wózki i żelastwo. Wystraszył się mandatu i posprzątał wszystko w ciągu trzech dni.

Ale prawie czterysta osób dopiero po interwencji komisji zaopatrzyło się w pojemniki na odpady.

- Niektórzy nie wiedzieli, że powinni je posiadać. Zdarzało się, że właściciele posesji składowali śmieci w zwykłych workach - mówi Longin Bożeński, pełnomocnik zarządu MPGK.- Akcja poprawiła świadomość społeczną. Ludzie zaczęli dbać o środowisko. A nasi pracownicy spotykali się z życzliwością i zrozumieniem.

Przy okazji urzędnicy zbierają informacje o tym, ile posesji jest podłączonych do kanalizacji i gdzie można spotkać dzikie wysypiska. Na podstawie raportów komisji urzędnicy zdecydują, gdzie postawić dodatkowe kontenery na odpadki.

- Przez te kilka miesięcy staraliśmy przede wszystkim edukować mieszkańców. Straż Miejska ukarała mandatami tylko dwie osoby - mówi Henryk Gołębiowski, dyrektor Wydziału Infrastruktury Komunalnej.. - Pod koniec przyszłego roku planujemy ponowną kontrolę w mieście. Mam nadzieję, że wtedy nie będzie już żadnych kar.

Posesje na osiedlach Działki, Zachód i Słoneczne będą sprawdzać od kwietnia. - Nie oznacza to, że akcja dobiega końca. Przez zimę będziemy się przyglądać, jak ze swoich obowiązków wywiązują się wspólnoty mieszkaniowe. Sprawdzimy na przykład czy odśnieżane są osiedlowe chodniki - zapowiada Gołębiowski.

Monika Mojsym