Papieżowi co papieskie

Zdaniem Kalineckiego w grę wchodziłoby np. rozdawanie ulotek albo jakiś inny sposób dotarcia do mieszkańców ul. Okrzei. Ich część już dziś zapowiada, że się nie zgodzi na zmianę nazwy. - To za dużo formalności. Trzeba zmieniać na własny rachunek dokumenty, dane w bankach i zakładach pracy. Lepiej nazwać imieniem Jana Pawła II jakąś nowopowstającą ulicę - mówią. - Mogłaby to być np. tzw. obwodnica północna lub nawet nowy most na Wieprzu.
Innym pomysłem jest nazwanie ronda przy kościele św. Franciszka Ksawerego. - To nie rondo ale rondeczko - oburza się Kalinecki. - Jak można taki niewielki obiekt nazwać imieniem tak wielkiego człowieka? To nie wypada. Już lepiej zrobić jedną długą ulicę przez całe miasto od ronda przy dworcu PKP do stacji paliw przy wyjeździe na Lublin i nazwać ją imieniem Jana Pawła II. To musi być główna trasa Krasnegostawu.
Ale nie tylko ulice można "ochrzcić”. Na liście oczekujących jest też Zespół Szkół nr 4, który jeszcze nie ma patrona. Przewodniczący przypomina też, że samo miasto również nie ma swego patrona. Ostatnio rozważano kandydaturę św. Floriana. Herb Krasnegostawu zauważono bowiem na świeżo odnowionym obrazie patrona strażaków w jednym z bocznych ołtarzy kościoła św. Franciszka. -Jednak w tej sytuacji lepszym patronem byłby Jan Paweł II - mówi Kalinecki.
Ale to nie koniec pomysłów. Mieszkańcy uważają, że najlepszym rozwiązaniem byłoby zagospodarowanie zdziczałych ogrodów przy kościele i zrobienie tam wybrukowanej kamieniami drogi krzyżowej im. Jana Pawła II.
- Na pewno podejdziemy do projektów rozważnie i nie będziemy się poddawać owczemu pędowi, jaki teraz nastał. Szybko to nie zawsze znaczy rozsądnie. Będziemy się mocno zastawiać nad najlepszym rozwiązaniem - zapewnia Kalinecki.