W nowym Zakładzie Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Srebrzyszczu pracę znajdzie od 30 do 40 osób. Po ogłoszeniu rekrutacji na pierwsze cztery etaty do pracodawcy zgłosiło się... kilkuset chętnych.
– Ci ludzie mają ogromne doświadczenie i znajomość surowców – mówi Marcin Czarnecki, dyrektor Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami. – Już trzech spośród kilkunastu zarejestrowanych szperaczy złożyło u nas podania o pracę. Jestem przekonany, że będą sortowali śmieci o wiele szybciej od tych, którzy nigdy z podobną pracą nie mieli do czynienia.
Na dobrą sprawę serebryscy szperacze nie mają innego wyjścia, jak starać się o pracę w ZPO. Obecne wysypisko lada dzień zostanie zamknięte.
– W nowej niecce będzie składowane wszystko to, co po selekcji nie będzie nadawało się do sprzedania i przetworzenia – mówi Tomasz Pomiankiewicz, zastępca dyrektora PGO. – Nie będzie tam już czego szukać. Gdyby nawet, to na teren nowego zakładu i tak nikt postronny nie wejdzie.
Nowy Zakład Przetwarzania Odpadów w Srebrzyszczu pod względem skali i technicznego wyposażenia nie ma sobie równych w całej południowo-wschodniej Polsce.
– To też największa chełmska inwestycja od lat, którą można porównać do budowy miejscowych zakładów przemysłowych – mówi Henryk Gołębiowski, dyrektor Wydziału Infrastruktury UM. –Na przykład budowa hali sportowej pochłonęła znacznie mniej niż połowę środków, jakie przeznaczyliśmy na ZPO.
W zakładzie dobiegają już końca ostatnie prace porządkowe. Sprawdzana jest także sprawność technicznych urządzeń. Na zaplanowane w lipcu uroczyste otwarcie wszystko ma być dopięte na ostatni guzik.