Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W tym roku po raz ostatni Chmielaki odbędą się na placu 3 Maja. Zaraz po piwnej imprezie rusza całkowita renowacja centralnego placu miasta.
Miasto poszło na ugodę z ekologami. Większość drzew zostanie.
Spór o wygląd Rynku trwał od wielu lat. Mieszkańcy w kwestii zmian byli podzieleni. Największe kontrowersje budziła ewentualna wycinka drzew. Na placu rośnie ich kilkanaście. Konserwator zabytków chciał całkowitego ich usunięcia. Zaprotestowali ekolodzy. Miasto jednak doszło do konsensusu.
Prace zaczną się zaraz po tegorocznych obchodach Święta Chmielarzy. - Zostali już wyłonieni wykonawcy i inżynier kontraktu - mówi Andrzej Jakubiec, burmistrz Krasnegostawu. - Rynek zmieni się nie do poznania.
Zdrowe i duże drzewa zostaną. - Wytniemy tylko te drzewa, które zagrażają mieszkańcom - mówi Krzysztof Pająk, wykonawca projektu. - Boimy się, że przy mocniejszej burzy może dojść do tragedii, więc wolimy tego uniknąć. Do wycięcia pójdą też krzewy oraz mniejsze drzewka.
Zmieniona zostanie również nawierzchnia. Plac zostanie wyrównany. Na całej jego powierzchni ułożone zostaną kamienie naturalne. - Wyliczać można by długo - mówi Jakubiec. - Pewne jest to, że plac stanie się wizytówką miasta.
Wart blisko 10 mln zł projekt przewiduje jeszcze wybudowanie nowej fontanny. - Nie będzie to wprawdzie jakiś duży i drogi wodotrysk ale na pewno większości się spodoba. Wyłożymy go kamieniem szlachetnym, ale jeszcze nie wiemy jaki to będzie - mówi Pająk. - Bo szczerze mówiąc, to ta obecna do niczego się nie nadaje. Osobiście wolałbym ją już zasypać ziemią i posadzić kwiaty.
Pomnik stojący na rynku zmieni swoje położenie. Prawdopodobnie stanie po przeciwnej stronie placu. Jednak dokładnego miejsca na razie nie ustalono.
Na pewno nie wszyscy mieszkańcy będą zadowoleni z remontu. - Prace planujemy zakończyć za rok - mówi Pająk. - Oczywiście przez zimę nic nie zrobimy. Teraz uda nam się tylko przygotować plac budowy.
Wiadomo, że podczas przebudowy plac będzie zamknięty. Spokoju na pewno nie będzie przez pół roku. Więc wszyscy, którzy będą chcieli cichego lokum, muszą pomyśleć o przeprowadzce. Ale już we wrześniu będą mogli cieszyć się nowym rynkiem.
Spór o wygląd Rynku trwał od wielu lat. Mieszkańcy w kwestii zmian byli podzieleni. Największe kontrowersje budziła ewentualna wycinka drzew. Na placu rośnie ich kilkanaście. Konserwator zabytków chciał całkowitego ich usunięcia. Zaprotestowali ekolodzy. Miasto jednak doszło do konsensusu.
Prace zaczną się zaraz po tegorocznych obchodach Święta Chmielarzy. - Zostali już wyłonieni wykonawcy i inżynier kontraktu - mówi Andrzej Jakubiec, burmistrz Krasnegostawu. - Rynek zmieni się nie do poznania.
Zdrowe i duże drzewa zostaną. - Wytniemy tylko te drzewa, które zagrażają mieszkańcom - mówi Krzysztof Pająk, wykonawca projektu. - Boimy się, że przy mocniejszej burzy może dojść do tragedii, więc wolimy tego uniknąć. Do wycięcia pójdą też krzewy oraz mniejsze drzewka.
Zmieniona zostanie również nawierzchnia. Plac zostanie wyrównany. Na całej jego powierzchni ułożone zostaną kamienie naturalne. - Wyliczać można by długo - mówi Jakubiec. - Pewne jest to, że plac stanie się wizytówką miasta.
Wart blisko 10 mln zł projekt przewiduje jeszcze wybudowanie nowej fontanny. - Nie będzie to wprawdzie jakiś duży i drogi wodotrysk ale na pewno większości się spodoba. Wyłożymy go kamieniem szlachetnym, ale jeszcze nie wiemy jaki to będzie - mówi Pająk. - Bo szczerze mówiąc, to ta obecna do niczego się nie nadaje. Osobiście wolałbym ją już zasypać ziemią i posadzić kwiaty.
Pomnik stojący na rynku zmieni swoje położenie. Prawdopodobnie stanie po przeciwnej stronie placu. Jednak dokładnego miejsca na razie nie ustalono.
Na pewno nie wszyscy mieszkańcy będą zadowoleni z remontu. - Prace planujemy zakończyć za rok - mówi Pająk. - Oczywiście przez zimę nic nie zrobimy. Teraz uda nam się tylko przygotować plac budowy.
Wiadomo, że podczas przebudowy plac będzie zamknięty. Spokoju na pewno nie będzie przez pół roku. Więc wszyscy, którzy będą chcieli cichego lokum, muszą pomyśleć o przeprowadzce. Ale już we wrześniu będą mogli cieszyć się nowym rynkiem.
