Nie wiadomo kiedy rolnicy dostaną pieniądze z pomocy społecznej. Wypłata świadczeń rodzinnych może opóźnić się nawet o dwa miesiące. Dla rodzin, które z trudnością wiążą koniec z końcem, to byłby dramat.
To wstrzymanie się, to w rzeczywistości pozbawienie ludzi pieniędzy przez co najmniej dwa miesiące. W rodzinach wielodzietnych, brak świadczenia choćby tylko we wrześniu, bardzo skomplikuje sytuację finansową. – Muszę przygotować do szkoły trójkę dzieci – mówi pani Maria. – Bez pieniędzy z pomocy społecznej nie poradzę sobie w żaden sposób. Wrzesień to dla mnie najgorszy miesiąc. Nie wiem, co zrobię, jeśli nie wezmę zasiłku.
Pracownicy ośrodków pomocy społecznej, w oczekiwaniu na decyzje ministerialnych urzędników, wydają formularze i przyjmują wnioski. Zastanawiają się też, jak wybrnąć z impasu.
– Jeśli nic się nie zmieni, będziemy wydawać decyzje w oparciu o dotąd obowiązujący dochód – mówi Ewa Mąka, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krasnymstawie. – Na pewno nie będziemy czekać do listopada, mimo że ministerstwo sugeruje, że właśnie takie rozwiązanie byłoby najlepsze z prawnego punktu widzenia. To jednak nie do pomyślenia, żeby zostawić ludzi bez pomocy, akurat wtedy, kiedy jej najbardziej potrzebują.
W tej sytuacji może pojawić się jeszcze jeden problem. Jeżeli GUS wyliczy, że dochody za ubiegły rok są wyższe niż za 2004, część rolników, którym dotąd świadczenie się należało, może je stracić.