W ten weekend finiszować będzie tegoroczna edycja festiwalu Inne Brzmienia. Głównymi atrakcjami będą występy Einstürzende Neubauten i Tony’ego Allena. Jakich jeszcze koncertów można się spodziewać?
Piątek
Dzisiejszy koncert jednej z dwóch głównych gwiazd tegorocznej edycji Innych Brzmień można potraktować jak imprezę urodzinowa. Jeden miesiąc i jeden dzień będzie dzielić od urodzin Tony’ego Allena, prekursora gatunku afrobeat. I będą to – uwaga – 75. urodziny. Przez te lata artysta nie próżnował, bo gdybyśmy chcieli w tym tekście wymienić jego dyskografię, to dosłownie nie zostałoby miejsca na nic innego. Będzie mocno imprezowo, rytmicznie i tanecznie. Panów w tym wieku zwykle się o to nie podejrzewa. Koncert rozpoczyna się o godzinie 22.30 na Błoniach obok Zamku. Allenowi będzie towarzyszyć 10-osobowa orkiestra.
Rozgrzewać się do tej imprezy będzie można od godziny 19, gdy na scenę wyjdzie Warsaw Afrobeat Orchestra, skład łączący afrobeat, reggae, dub, funk, rock oraz jazz. Do Lublina ma przywieźć najświeższy, premierowy materiał. Zaraz po nich zagra Tymon Tymański i Different Sounds Orchestra z udziałem gości, wśród których jest elektryzująca Ania Rusowicz. W ich koncercie „Wojna to przeżytek” od godziny 20.30 można się spodziewać zaaranżowanych od nowa antywojennych pieśni z różnych stron. W gronie gości są też Natalia Pikuła, Olaf Deriglasoff i Daniel Hertzov.
Muzycznym deserem na dobranoc będzie Asea Sool – gruzińskie rodzeństwo z Odessy, które od godz. 0.30 do 2 ma zabawiać gości w klubie festiwalowym w namiocie na Błoniach obok Zamku.
Sobota
Ci, którym mówi coś nazwisko Serj Tankian lub nazwa System Of A Down mogą z powodzeniem odnaleźć się na otwierającym sobotni pakiet koncertów występie armeńskiego zespołu Unaesthetic. Na scenie na Błoniach grupa pojawi się o godzinie 19. Następnie na scenie zobaczymy zderzenie trzech znanych i uznanych artystów we wspólnym projekcie Rimbaud – Trzaska/Budzyński/Jacaszek, gdzie muzycy wezmą na warsztat twórczość francuskiego poety Arthura Rimbaud. Start o godz. 20.30.
Główną atrakcją (godzina 22) będzie grupa Einstürzende Neubauten, niemiecka grupa alternatywna, która na początku swojej działalności sięgała po bardzo nietypowe instrumentarium. – Ale nie trzeba nastawiać się na jakieś ekstrema muzyczne – zastrzega Agnieszka Wojciechowska, dyrektor festiwalu. – Oni mają w swoim repertuarze wiele piosenkowych utworów, będzie można usłyszeć ich największe hity.
Na występ Niemców wybiera się do Lublina wielu gości z różnych stron Polski, a także spoza jej granic. – Dostajemy mnóstwo sygnałów, mamy nawet informację na temat grupy fanów z Niemiec, bo zespół rzadko grywa w Niemczech, a jeśli występuje, to bilety są bardzo drogie – mówi Wojciechowska. Gdyby ktoś nie zdążył sobie tego przyswoić: wszystkie atrakcje Innych Brzmień są bezpłatne.
Od godziny 0.30 do 2 w nocy będzie można w klubie festiwalowym pobujać się w klimatach jazzu, synthpopu i funky na koncercie kijowskiego tria Kasai.
Niedziela
W niedzielę koncerty przeniosą się na dziedziniec Zamku. Zagrają tu kolejno: o 19 Faun Fables, amerykański duet, który zaprezentuje anglojęzyczne wersje piosenek Ewy Demarczyk; o 20.45 Pascal Schumacherto z zespołem połączy jazz i muzykę klasyczną pozwalając rozpłynąć się w dźwiękach wibrafonu. O 22.15 poznamy efekty inspiracji ormiańską muzyką ludową w programie przygotowanym specjalnie dla Innych Brzmień przez Ola Walickiego ze Zbigniewem Namysłowskim.
W klubie festiwalowym od północy przez ponad godzinę będzie występować Trio Mandili, gruziński zespół trzech młodych wokalistek, który zabłysnął dzięki zamieszczonej na YouTube tradycyjnej gruzińskiej piosence.