Lubelska kapela Stand Art Quintet zagra w Czarnej Owcy

Uczniowie szkół muzycznych pewnego dnia postanowili założyć własną kapelę. – Wcześniej graliśmy w szkolnej kapeli przez pięć lat. Wszyscy mamy wykształcenie muzyczne – mówi Dominik Kisiel, klawiszowiec. Stand Art Quintet zajmuje się aranżacją standardów jazzowych z lat 40., 40 i 60 ubiegłego wieku. Wśród znanych utworów, panowie odnajdują nutę własnego "ja”. Aranżują piosenki wedle swoich pomysłów, ale nie zapominają o oryginalnych wersjach. Wykonywane przez nich kawałki brzmią znajomo, ale zwierają również powiew świeżości. Własne akcenty muzyków szczególnie łatwo dostrzec w partiach solowych.

Poprzedniej soboty muzycy wystąpili w innym składzie. - Na perkusji grał Jasiek Rusin, na gitarze Krzysiek Jusiak, na basie Adam Juśko, a wokal dogrywała Kinga Nadłonek. W Czarnej Owcy będzie grał z nami Jacek Żarnawski na basie, a teksty wyśpiewa Marcin Widz – mówi Dominik Kisiel. – Tego dnia pojawi się z nami jeszcze jeden członek zespołu, Daniel Kalamon (trąbka). W związku ze zmianą składu, słuchacze będą mogli zapoznać się z innym repertuarem. – Zagramy m.in. Fly me to the moon Franka Sinatry, The Girl from Ipanema, All of me, Solar, Summertime, For, What a wonderful Word, czy Blue Moon – mówi trębacz, Daniel Kalamon.

Pianistę ze Stand Art Quintet można posłuchać także w dwóch innych składach. Dominik Kisiel gra również w zespole Kontra. To czteroosobowa jazzowo-rockowa kapela. W ich repertuarze pojawia się także domieszka funkowych rytmów. Interesująca muzyka zespołu Kontra jest okraszona niebanalnymi i bardzo humorystycznymi tekstami. Dominik Kisiel występuje także w big bankowym składzie Red Shoes Boogie Band.