Bharat w obiektywie lublinianina

Trudno o wdzięczniejszy temat fotografii podróżniczej od Indii, jednego z największych i najludniejszych państw na świecie. Kraju o wielu obliczach kulturowych, religijnych, demograficznych, geograficznych i przemysłowych.

Swoją wielką różnorodność Indie zawdzięczają w równym stopniu rozległości terytorialnej, jak i długiej i burzliwej historii.

Wielka powierzchnia, licząca prawie 7,5 mln km², oraz duża rozciągłość równoleżnikowa (2933 km), a szczególnie południkowa (3214 km), powodują, że są tam różne strefy klimatyczne i związana z nimi roślinność. Na południu - lasy równikowe, w centrum - lasy podzwrotnikowe, na zachodzie - sawanny.

Do tego dochodzi rozmaitość ukształtowania terenu - od gór przez doliny wielkich rzek do morskich wybrzeży. Każda taka przestrzeń ma także swoją charakterystyczną faunę. Inaczej też żyją, pracują i budują się na nich ludzie.

Historia Indii sięga 2600 roku p.n.e., kiedy to powstała tzw. cywilizacja doliny Indusu. Kluczowa była epoka Ariów, którzy przybyli na Półwysep Indyjski ok. 1500 roku p.n.e. Przynieśli swój język - sanskryt, religię - wedyzm, znajomość konia i rydwanu, a ok. 1100 p.n.e. nauczyli się wytopu i obróbki żelaza.

Około 900 roku p.n.e. ukształtowały się aryjskie państewka zwane dżanapadas. Najstarszym z nich była prawdopodobnie federacja Bharatów, którym Indie zawdzięczają swoją nazwę w sanskrycie - Bharat.

Wedyzm Ariów - ze świętymi księgami Wedami - dał podstawy hinduizmowi, obecnie dominującej religii Indii, a z tego z kolei wykształciły się dźinizm, buddyzm i sikhizm, których wyznawcy także zamieszkują półwysep. Jego mozaikę dopełniają islam i chrześcijaństwo, które pojawiły się na nim wraz z podbojami perskimi i europejskimi.

W ciągu wieków w Indiach rządzili Hindusi, Persowie, arabowie, Brytyjczycy i w końcu znowu Hindusi. Kraj zaliczył nie tylko transformacje religijne, ale także różne formy ustrojowe, przeobrażenia gospodarcze, etapy językowe i przemiany kulturowe. Wszystkie one mają swoje odbicie w dzisiejszym obrazie państwa, ubogacając go wieloma zabytkami, rozmaitymi zwyczajami, tradycyjnymi ubiorami.

Ale Indie to nie tylko kraj o wyjątkowo bogatej tradycji. To także jedna z największych potęg gospodarczych świata (czwarta po USA, Chinach i Japonii). Na jej krajobraz składają się zarówno Tadż Mahal, Czerwony Fort i zespół świątyń w Khajuraho, jak też nowoczesne fabryki tekstyliów, biżuterii i oprogramowania, studia filmowe (tamtejsza kinematografia jest największą na świecie) oraz elektrownie atomowe.

Z tym bogactwem i tą różnorodnością postanowił się zmierzyć lubelski podróżnik i fotograf Piotr Puzoń. Był w Hindustanie (to drugie, obok Bharat, miejscowe określenie na Indie) i zrobił kilkaset zdjęć. 90 najlepszych pokaże na wystawie w Centrum Handlowo-Rozrywkowym "Lublin Plaza” (ul. Lipowa 13).

Uroczyste otwarcie z prelekcją na temat Indii odbędzie się w sobotę o godz. 16.

Wśród uczestników wernisażu zostanie rozlosowany voucher podróży ufundowany przez Centrum Podróży Tui.