Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Wystawy

9 listopada 2020 r.
11:37

Zwiędłe róże, zgniłe bzy. Recenzja wystawy „Zdarzenia ulotne” Luizy Fijałkowskiej

Autor: Zdjęcie autora Piotr Nazaruk

Te prace należy oceniać jako ekspresję uczuć i jeśli o to chodzi, to rzeczywiście niosą silny ładunek emocjonalny. Jest to jednak ładunek tak silny, że niebezpiecznie ociera się o kicz.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Żałuję, że nie było mnie przy odnalezieniu kolekcji szklanych negatywów na strychu kamienicy przy Rynku 4 i nie mogłem uważnie przyjrzeć się miejscu i pudłom, w których te niezwykłe fotografie przeleżały kilkadziesiąt lat. Zdjęcia z tego zbioru były pokazywane w pustostanach kamienic na Starym Mieście, jakiś czas temu Brama Grodzka wydała album z rysunkami Iwony Chmielewskiej inspirowanymi negatywami, ostatnio Jan Borowiec nakręcił o nich film, a teraz do grona twórców krążących wokół negatywów dołączyła Luiza Fijałkowska. To fascynująca kolekcja i wcale nie dziwię się tym wszystkim twórcom, że po nią sięgają, chociaż muszę przyznać, że jak do tej pory same negatywy ciekawią mnie znacznie bardziej niż efekty pracy artystów.

 Wiem, dlaczego robi się zdjęcia obrazom, ale nie bardzo rozumiem, po co maluje się fotografie. Pomiędzy posługiwaniem się zdjęciami a malowaniem zdjęć jest oczywiście cienka granica, ale właśnie do tej drugiej kategorii namalowanych czy po prostu przerysowanych fotografii zaliczam ostatnią wystawę „Zdarzenia ulotne” Fijałkowskiej.

Przeoczyłem co prawda wrześniowy wernisaż w Fundacji Szpilka, oglądałem za to półgodzinny film, oprowadzanie kuratorskie, który od jakiegoś czasu krąży po internecie. Fijałkowska pokazuje w nim kilkanaście prac, które powstawały przez kilka ostatnich lat. Są tam między innymi dziewczynki (autorka zakłada, że żydowskie), które Fijałkowska zabiera do Wenecji i do lasu. Przy tym oblepia je złotą folią, która symbolizuje „świat idealny”. Jest też kobieta, którą artystka nazwała Różą i uczyniła, może słusznie, ikoną silnej kobiety. Są wreszcie przeróżne inne osoby przerysowane ze szklanych negatywów, czasem przeniesione do scenerii miasta, innym razem zanurzone w jakichś abstrakcyjnych plamach.

Jeżeli chodzi o względy artystyczne, to prace Fijałkowskiej nie mają na tym polu konkurencji. To ten rodzaj sztuki, który najlepiej określić mianem szczerej – dla niej brakuje miejsca nawet w ogonie artystycznych zawodów i choćby z tego powodu nie startuje w żadnym wyścigu. Nie wiem nawet, czy można te prace w ogóle nazywać sztuką.

Może raczej jakimś rodzajem twórczości plastycznej, która doskonale sprawdza się w kwiaciarni albo swojskim „dużym pokoju”. Ludzie oczywiście kochają takie obrazy i mają do tego prawo, chociaż demaskują w ten sposób swój gust, a to ten rodzaj gustu, do którego nie ma co się głośno przyznawać. Te prace należy raczej oceniać jako ekspresję uczuć i jeśli o to chodzi, to rzeczywiście niosą silny ładunek emocjonalny. Jest to jednak ładunek tak silny, że niebezpiecznie ociera się o kicz.

Fijałkowska wyraża w nich głęboki żal i współczucie wobec losu Żydów polskich, bezwzględne współczucie, które potrafią czuć tylko najwrażliwsze osoby. To rzewny lament nad niespełnionymi losami ludzi, których życie zostało nagle i brutalnie przerwane. Rozpacz nad zabawami, które się nie odbyły, miłościami, które nie miały szans na spełnienie i całym wachlarzem ludzkich przeżyć i doświadczeń, które nie zaistniały przez drugą wojnę światową.

Moje odczucia są tak samo naiwne i kiczowate, więc doskonale rozumiem Fijałkowską. Czuję w ten sam sposób i doceniam jej trud, ale prac jako takich nie umiem bronić — zdarzają się tam pewne pomyłki, ale te obrazy są przede wszystkim zbyt śliczne, a przez to zupełnie nijakie.

Jest też coś, czego nie znalazłem ani u niej, ani u Chmielewskiej, artystki przecież znacznie bardziej utytułowanej. Obie przedstawiają bardzo sentymentalny obraz szklanych negatywów – widzą tam piękne twarze obleczone w kwiaty, pąsowe poliki, pastelowe kolory i wszystko to, chociaż gdzieś na dnie przejmujące i smutne, jest mocno przesłodzone. Dziwi mnie to tym bardziej, że obie na pewno bardzo dokładnie przyglądały się negatywom. Nie widziały brudu za paznokciami swoich modeli? Tych bezzębnych twarzy i pryszczy wystających zza marynarek albo poplamionych sukienek?

Dla mnie szklane negatywy z Rynku 4 to przede wszystkim obraz nędzy i smutku międzywojnia – społeczeństwa głodnego, niedomytego, biednego i rozpaczliwie wołającego o pomoc. To obraz kobiet, które po dwanaście i więcej godzin harowały w gorącu i chłodzie w fabrykach i warsztatach; bosych dzieci żyjących w brudzie i smrodzie w ciasnych i zawilgoconych mieszkaniach; mężczyzn bez pracy snujących się bezsensownie po ulicach i wreszcie starców, których nie stać już nawet na śmierć.

To niestety szerszy problem postrzegania okresu międzywojennego, na który patrzy się często przez pryzmat zwyczajnych zakłamań. W naszej zbiorowej wyobraźni nie ma chyba po prostu miejsca na odbrązowiony obraz międzywojnia i nawet artefakty tego okresu, które wprost biją po oczach całą swoją zasmalcowaną brzydotą, są zniekształcane i zakłamywane. Zdarzają się oczywiście wyjątki, sporo się ostatnio pisze o przemocy wobec kobiet w II RP, systemowej biedzie i nierównościach, ale wciąż potwierdzają one niestety regułę.

Co do samej wystawy – osobom ze szklanych negatywów jest już wszystko jedno i na pewno nie obrażą się, że ktoś postanowił je sportretować, chociaż moim zdaniem najlepiej zrobił to kilkadziesiąt lat temu tajemniczy fotograf Abram Zylberberg. „Zdarzenia ulotne” mogą natomiast spodobać się tym spośród żyjących, którzy lubią i doceniają szczerą twórczość wolną od przesadnych treści artystycznych i intelektualnych, za to niosącą silny ładunek emocjonalny.

Wystawa prac Luizy Fijałkowskiej "Zdarzenia ulotne", wernisaż: 25 września 2020, Salon Kultury Fundacji Szpilka, ul.3 Maja 22/4 Lublin.

 

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Był zawsze tam, gdzie grała Chełmianka – na stadionie, przy ławce rezerwowych, w szatni i na trybunach. W wieku 75 lat zmarł Janusz Oleszkiewicz, wieloletni kierownik drugiego zespołu i drużyn młodzieżowych biało-zielonych.

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lubelskie Centrum Konferencyjne zostało nagrodzone w konkursie Lodołamacze 2025 w kategorii „Przyjazna Przestrzeń”. To wyróżnienie trafia do instytucji i firm, które szczególnie dbają o dostępność i otwartość swoich przestrzeni dla osób z niepełnosprawnościami.

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Poinformował też, że w poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy mogą ubiegać się o polskie obywatelstwo, oraz ws. ścigania banderyzmu. Zapisy ustawy ograniczają m.in. wypłatę 800 plus.

Budowa S19

Unia sypie kasą na drogi. Miliony na ekspresówkę z Lublina do Lubartowa

Unia Europejska dokłada miliony do budowy S19 Lublin - Lubartów Północ. Trasa ma być gotowa pod koniec 2027 roku.

Siatkarze Avii w weekend zagrają na terenie beniaminka z Grodziska Mazowieckiego

PZL Leonardo Avia Świdnik celuje w pierwsze zwycięstwo w tym sezonie

W trzeciej kolejce PZL Leonardo Avia Świdnik zagra na wyjeździe ze Spartą Grodzisk Mazowiecki. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?
galeria

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?

Najpierw 3-letnia nauka, a później służba. W piątek 16 nowych funkcjonariuszy Straży Granicznej złożyło ślubowanie. Zarobią od 5300 zł na rękę.

Niedzielnym uroczystościom będzie towarzyszył przemarsz ulicami Lubelską, Pocztową i Hrubieszowską

Inauguracja roku akademickiego w PANS Chełm. Będą utrudnienia w ruchu

W niedzielę, 28 września, Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie zainauguruje rok akademicki 2025/2026. W programie znalazła się msza święta, uroczysty przemarsz i oficjalna część w siedzibie uczelni. Kierowcy muszą liczyć się z czasowymi utrudnieniami.

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych
sonda

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych

Temat zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie obiegł ostatnio cały kraj. Stołeczni radni, póki co wprowadzili prohibicję na terenie dwóch dzielnic. Ale od lipca przyszłego roku ma to już dotyczyć całego miasta. Czy takie rozwiązanie jest potrzebne również w Lublinie? Zapytaliśmy o to miejskich radnych.

Tężnia nad Krzną i ścieżka

Nad Krzną będzie nowe miejsce do odpoczynku. Podest, hamaki i lornetki

Nad Krzną powstanie nowe miejsce do odpoczynku. Urzędnicy szukają teraz wykonawcy.

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Trwa wielkie odliczanie do niedzielnego, rewanżowego meczu finałowego PGE Ekstraligi. O godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin zmierzy się przy Al. Zygmuntowskich z PRES Grupą Deweloperską Toruń. W piątek odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa, w której wzięli Maciej Kuciapa i Bartosz Zmarzlik. Z jakim nastawieniem „Koziołki” podejdą do decydującej batalii o złoto?

Z całego serca dziękujemy każdej osobie, która oddała głos za naszymi zwierzakami. To dzięki Wam możemy działać jeszcze skuteczniej i z jeszcze większą nadzieją patrzeć w przyszłość - napisali po ogłoszeniu wyników głosowania pracownicy schroniska dla zwierząt w Zamościu.

Wielka radość w schronisku dla zwierząt. To oni dostaną 1,3 mln zł z budżetu obywatelskiego

Nie strefy sportu, nie modernizacja boiska i nie naprawa drogi, ale gruntowny remont budynku dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu to inwestycja, która jako projekt ogólnomiejski zostanie w 2026 roku zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Jest na to zabezpieczone 1,3 mln zł.

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Masz mało czasu, a chcesz podarować coś z klasą? Zamiast szukać przypadkowego drobiazgu, wybierz dopracowany, gotowy zestaw w eleganckiej oprawie. Jeśli potrzebujesz punktu startu, zajrzyj na prezent dla niego - łatwo dopasujesz styl do osoby obdarowywanej. Pomyśl o tym jak o krótkiej ścieżce decyzyjnej: cel, styl, osobisty akcent. Gdy te trzy elementy zagrają, nawet wybór w pośpiechu wygląda jak planowany z wyprzedzeniem.

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Chełmscy kryminalni odnaleźli poszukiwaną listem gończym 44-latkę. Kobieta, chcąc uniknąć zatrzymania, schowała się w szafie pod płaszczem. Zamiast wolności zyskała dodatkowe zarzuty – tym razem za kradzież z włamaniem na miejscowym targu.

kurtka zimowa M-TAC

Survival w mieście i w lesie – jaka kurtka zimowa sprawdzi się w obu warunkach?

Dlaczego wybór odpowiedniej kurtki zimowej ma znaczenie? Zima w mieście może być równie bezlitosna, co mróz w lesie. Niezależnie czy codziennie przemierzasz ulice, czy wybierasz się na weekendowy survival, odpowiednia kurtka zimowa to podstawa. Wybór nie jest prosty, bo często zwykłe modele są albo modne, albo funkcjonalne, rzadko łączą oba te aspekty. Właśnie tutaj wkracza kurtka survivalowa, która łączy wytrzymałość z estetyką. W codziennym użytkowaniu docenimy jej lekkość i wygodę, a w lesie – odporność na warunki atmosferyczne.

Kalendarz
wrzesień 2025
P W Ś C Pt S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30