Do Chełma wjechały hulajnogi. Na rowery trzeba poczekać

E-hulajnogi po raz pierwszy w Chełmie pojawiły się przed rokiem. Jak informuje operator systemu, firma Lime, korzystając z elektrycznych jednośladów mieszkańcy miasta przyczynili się do redukcji poziomu dwutlenku węgla o prawie 3 tys. kg.

– Bezpieczeństwo i ekologia to nasze priorytety. Staraliśmy się jak najlepiej wykorzystać przerwę zimową, tak żeby odpowiednio przygotować się do nowego sezonu. Każda e-hulajnoga przeszła dokładny przegląd w naszym magazynie – mówi Michał Borek, general manager w Lime Poland.

Od dziś z elektrycznych hulajnóg można korzystać ponownie. Wystarczy pobrać aplikację na smartfona, z pomocą której można wypożyczać jednoślady. W związku z powrotem do Chełma, operator przygotował dla mieszkańców specjalną promocję. Po odbyciu pierwszej przejażdżki kolejną, dziesięciominutową, można otrzymać za darmo.

Tegoroczny cennik jest jednak droższy, niż przed rokiem, kiedy za dziesięć minut jazdy kosztowało nieco ponad 8 zł. Teraz za „odblokowanie” hulajnogi, czyli rozpoczęcie przejazdu, trzeba będzie zapłacić 2 zł. Każda minuta to koszt 99 gr.

Także w ubiegłym roku na ulicach Chełma zadebiutował system roweru miejskiego. Do dyspozycji było 180 rowerów, które można było wypożyczać w 17 stacjach, w tym trzech zlokalizowanych poza miastem. Przez trzy miesiące zanotowano około 7 tys. wypożyczeń. Umowa z dotychczasowym operatorem, będącą monopolistą na krajowym rynku firmą Nextbike, wygasła 15 września ubiegłego roku. Teraz magistrat musi przeprowadzić nowe postępowanie w tej sprawie.

Warunki korzystania z rowerów miejskich w tym roku będą znane dopiero po rozstrzygnięciu postępowania. Przed rokiem za każde rozpoczęte 30 minut jazdy trzeba było zapłacić 1,50 zł. Ponadto, do założenia konta konieczne było uiszczenie opłaty początkowej w wysokości 10 zł.