Prokuratura chce, by sąd tymczasowo aresztował Dawida B., nazwanego przez media "królem dopalaczy". Mężczyzna usłyszał też dzisiaj nowe zarzuty.
Dawid B. usłyszał zarzut wprowadzenia do obrotu substancji określonych w decyzji Głównego Inspektora Sanitarnego dnia 2 października. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna w środę ostentacyjnie otworzył jeden ze swoich sklepów w centrum Łodzi i wznowił sprzedaż. Zrobił to mimo tego, że wcześniej sanepid zamknął i zaplombował sklep. Według policji popełnił przestępstwo, dlatego został zatrzymany.
Dawid B. został nazwany przez media "królem dopalaczy", bo dorobił się fortuny na handlu tymi towarami.