Dwaj chłopcy zostali skazani za próbę gwałtu na 8-letniej koleżance. Obrońca jednego z oskarżonych tłumaczył w sądzie, że dzieci bawiły się w "lekarza” i "pielęgniarkę”. Oskarżeni nie przyznają się do winy.
Początkowo 8-latka opowiadała, że dwaj chłopcy w wieku 10 lat ją zgwałcili. Do przestępstwa miało dojść niedaleko jej domu w Hayes w zachodnim Londynie w październiku ubiegłego roku. Później dziewczynka przyznała się, że skłamała. Przyznała jedynie, że grali w taką grę.
Adwokat jednego z oskarżonych chłopców argumentował w sądzie, że dzieci bawiły się w grę "pokaż mi swoje, a ja pokaże moje" oraz w "lekarza i pielęgniarkę".
Po dwóch dniach procesu chłopcy zostali oczyszczeni z zarzutu gwałtu. Ława przysięgłych skazała ich jednak za usiłowanie gwałtu na koleżance. Chłopcy mogą teraz trafić na wiele lat do więzienia. Mogą też zostać wpisani na listę przestępców seksualnych.
10- i 11-latek, których personalia nie zostały ujawnione, zostali zwolnieni za kaucją na badania psychologiczne, które muszą zostać opracowane zanim zapadnie wyrok.