To rozdawnictwo publicznych pieniędzy – krzyczą radni PiS oburzając się na zmiany wprowadzane przez nową koalicję PSL, PO, Lubię Kraśnik i SLD w powiecie kraśnickim.
Radnych z prawej strony oburzyło powołanie kolejnego płatnego członka Zarządu Powiatu Kraśnickiego i zwiększenie liczby komisji stałych rady. Do trzyosobowego dotychczas Zarządu Powiatu doszło bowiem jeszcze dwóch radnych – Zygmunt Kusiak (SLD) i Tomasz Mularczyk (Lubię Kraśnik). Mularczyk będzie pełnił swoją funkcję etatowo.
– To rozdawnictwo pieniędzy. Na wynagrodzenia dla kolejnych płatnych członków zarządów, na zatrudnienie wicestarosty spoza składu rady i na tworzenie nowych komisji rady. Przecież do tej pory wystarczała liczba komisji. Przecież przewodniczącym i wiceprzewodniczącym trzeba płacić wyższe diety – wylicza wydatki Pelak.
Rządzący jednak przekonują, że zmiany usprawnią działanie rady i zarządu.
– To nie my wprowadziliśmy praktykę zatrudniania członków zarządu tylko nasi poprzednicy. Uważam jednak, że te pieniądze będą dobrze wydane, bo Tomasz Mularczyk doskonale sprawdził się jako wicestarosta i płatny członek zarządu w poprzedniej kadencji. Zmiany w liczbie komisji wyjdą tylko na dobre, bo usprawni to ich działanie – odpiera zarzuty Tadeusz Wojtak, starosta kraśnicki (PSL).
(fp)