Nie palmy nad zalewem w Kraśniku, ale sosny – taką propozycję wysunął na dzisiejszej sesji Rady Miasta Mirosław Włodarczyk z PiS.
– Przestańmy kompromitować Kraśnik – apelował Włodarczyk. – Dzwonią do mnie ludzie z zagranicy i pytają, czy to prawda z tymi palmami.
Urząd Miasta odpowiada, że "stare”, sztuczne palmy były już zniszczone. Dziesięć nowych czeka na "posadzenie”. – Chcemy, żeby palmy zostały nad zalewem. Może zostaną umieszczone na wyspie – zastanawia się Jacek Dul, zastępca burmistrza Kraśnika.