W piątek 2 października od 9 do 12 w Radiu Lublin, w audycji "Gotuj z Suliszem" sekrety tatarskiej kuchni. Zapraszam. I podaję przepis na cybulniki.
W 1868 roku Aleksander Osipowicz, publicysta "Tygodnika Ilustrowanego” opisał jedną z najsłynniejszych potraw tatarskich: "Podczas zebrań fetują się między innymi narodowym przysmakiem, którymi są pierożki z mięsa skrobanego nożem z tłuszczem baranim, pieprzem i cebulą w cieście zwijane, znane i w Warszawie pod nazwiskiem kołdunów litewskich, a tu właściwiej nazywane tatarskimi. Dobre kołduny smakują wyśmienicie, lecz trzeba je umieć sporządzać, acz na pozór jest to jadło nader proste. Spożywa się je łyżką, a sztuka na tem należy, żeby kołdun mógł się cały od razu zmieścić w ustach, bez uszkodzenia ciasta i wytoczenia zeń soku, który właśnie jest delicją amatorów”.
Z przyrządzaniem kołdunów wiąże się cały rytuał. – Tatarzy twierdzą, że gdy dziewczyna potrafi robić ząbki na pierogach, wtedy może już wychodzić za mąż – mówi Janina Bielak z Krępca. Jej rodzina wywodzi się w prostej linii od słynnego tatarskiego wodza, generała Józefa Bielaka.
Cybulniki
Cybulniki to pierogi nadziewane mięsem wołowym, baranim lub gęsiną, z dodatkiem drobno posiekanej cebuli. Ciasto robi się z mąki, sody oczyszczonej, szklanki mleka, jajka i soli. Z ciasta robi się wałek, kroi się go w kostki, kulki rozrabia się w rękach na małe placki. Mięso sieka, doprawia cebulą, solą i pieprzem, nakłada na placuszki i lepi pierogi. Pierogi układa się na blasze wysmarowanej masłem i piecze 40 minut w temperaturze 200 stopni Celsjusza.