Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lubelskie

15 czerwca 2006 r.
20:26
Edytuj ten wpis

Jak łatwo wrobić Polaka

W poprzedniej korespondencji sugerowaliśmy, że oskarżony o spowodowanie gigantycznego pożaru na nowojorskim Greeinpoincie, 59-letni mieszkaniec lubelskiego LSM-u może być niewinny. Dziś kolejny argument: lublinianin ma mocne alibi.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Ogólnoamerykańskim temtem newsowym z Nowego Jorku stała się w ubiegłym tygodniu informacja, że gigantyczny pożar na Greenpoincie, jaki wybuchł 2 maja br. i był w mieście największą katastrofą od 11 września 2001 roku, wywołał 59-letni imigrant z Polski, Leszek K. z Lublina.
Podano pełne dane personalne rodaka, pokazano na ogromnych zdjęciach w "New York Times” prowadzonego w kajdankach. Telewizja i radio łamały sobie języki na jego polskim imieniu i nazwisku. Portretowano go jako idiotę, który pali pod dachem ognisko z opon samochodowych, aby na nim opalać kabel z izolacji, bo potrzeba mu miedzi... na wódkę. Po sprzedaniu złomu w cenie 1,25 dolara za funt.
Natychmiast zareagował pastor Krzysztof Steiner z United Methodist Church na Greenpoincie, u którego przytulisko mają polscy bezdomni i gdzie pomieszkiwał Leszek K. - To jakaś bzdura mówił nam. - Leszek 2 maja nie mógł nic podpalić na Greenpoincie, bo był 85 mil stąd, w Port Jarvis w trójkącie, gdzie stykają się granice stanowe Nowego Jorku, New Jersey i Pensylwanii. Spróbujcie wyjaśnić prawdę i dotrzeć do człowieka, który go zatrudniał...

Dotarliśmy.

Nazywa się Zbigniew Sarna, ma 52 lata i mieszka w Pond Eddy niedaleko od Port Jarvis. W Ameryce od 1982 roku. Przybył z Bystrzycy Kłodzkiej. Z sukcesem prowadził firmę budowlaną zarobił i postanowił zainwestować w ośrodek wypoczynkowy, na którego terenie znajduje się hotel na 160 miejsc, gospoda, a nawet własny kościółek. Atrakcją jest 22-hetarowe jezioro i basen o wymiarach olimpijskich. Obiekt wymaga renowacji i przebudowy. Sarna daje zatrudnienie rodakom. Wiosną dostał tu robotę Leszek K. Potem zjechał ponownie krótko po Wielkanocy.
- Kiedy zobaczyłem co oni wypisują w gazetach stuknąłem się w głowę i powiedziałem, że ktoś Leszkowi szyje buty. Przecież on do 11 maja był u mnie! - mówi Sarna. - Nie ruszył się na krok. Codziennie pracował z moim innymi pracownikami: Karolem, Ryśkiem i Romanem. 6 maja był na komunii mego syna Michała. Jest na zdjęciach, na wideo. Ludzie mogą potwierdzić, że był tu, a nie gdzieś na Greenpoincie. Zeznam to pod przysięgą!
Nasz rodak opowiedział nam, że lublinianin zajmował się ogólnymi pracami porządkowymi, m.in. grabił i palił liście, wykonywał drobne naprawy elektryczne, oporządzał konie. Podczas pobytu nie pił. Rewelacje te praktycznie dają Leszkowi K. alibi, które otworzy mu bramy więzienia na słynnej nowojorskiej Rickers Island.
Zadzwoniliśmy do Lublina, do żony Leszka K. - Hanny. Płakała ze szczęścia. Oto krótka rozmowa z tą kobietą, która przeżyła kilka dni piekła.
• Jaka jest reakcja rodziny na fakt, że mąż jest niewinny?
- Nigdy nie wierzyliśmy, że mógł dokonać podpalenia. Wiadomości podane przez amerykańskie media były absurdalne i wstrząsające. Powtarzały to za nimi polskie media. Rodzina znalazła się pod pręgierzem opinii publicznej. Wnuczka doznała szoku psychicznego. Córki płaczą bez przerwy. Jak można człowieka tak oskarżyć bez niezbitych dowodów? To ma być państwo prawa?! Tego nigdy nie spodziewaliśmy się po Ameryce!
• Co chcielibyście powiedzieć Leszkowi?
- Kochamy cię. Jesteśmy z tobą. Czekamy na ciebie.
• Ludziom, którzy pomogli w wyjaśnieniu sprawy?
- Bóg zapłać! Szczególnie dziękujemy pastorowi Krzysztofowi Steinerowi, który nigdy nie zwątpił w męża i twierdził, że go nie było 2 maja br. w Nowym Jorku. Zbigniewowi Sarnie z Port Jarvis, że nie wahał się dać świadectwa prawdzie, że mąż był u niego od Wielkanocy do 11 maja br. Przede wszystkim sprawiedliwym dziennikarzom z Daily News i waszej gazecie za śledztwo dziennikarskie, które ujawniło prawdę o niewinności męża oraz o tym, jak łatwo można być oskarżonym i zniszczonym przez media.
Z kolei mieszkający w Nowym Jorku Jerzy K., 11 lat młodszy brat aresztowanego, zwraca uwagę na inny aspekt: " Alibi, jakie daje bratu pan Sarna to przełom w sprawie. Jest to szanowany biznesmen, człowiek, który nie ma jakiegokolwiek powodu, aby kłamać na korzyść Leszka. Poza tym są też inni, którzy z nim pracowali. Nie wiem, jak wyglądało jego przyznanie na policji, ale po moich doświadczeniach z bratem i jego nałogiem wiem, że jest gotów pleść różne głupoty, aby tylko się od niego odczepić. Robił tak wielokrotnie ze mną, gdy usiłowałem wymóc na nim np. rzucenie picia i udanie się na leczenie”.
Jerzy K. ma zwrócić się do Konsulatu Generalnego RP w Nowym Jorku z pytaniem, czy o aresztowaniu brata polska placówka została powiadomiona przez NYPD i czy podjęto jakieś kroki w zakresie pomocy prawnej obywatelowi RP.
Konsul Tomasz Wiegomas (notabene po studiach w Lublinie) zapewnia, że pomoc rodakowi nie zostanie z całą pewnością odmówiona. Wyraża też zadowolenie z pozytywnego zwrotu w sprawie, która zwłaszcza po publikacji w "New York Times” i zaprezentowanej tam dramatycznej wersji zdarzeń z Leszkiem K. w roli głównej, wydawała się źle rokować.
Całe szczęście, że znaleźli się tacy, co nie do końca w to uwierzyli w wersję pierwotną.

Pozostałe informacje

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami
ZDJĘCIA
galeria

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami

We wtorkowy wieczór, mimo kapryśnej pogody, Plac Zamkowy w Lublinie wypełnił się po brzegi. Tysiące mieszkańców przyszło, by wspólnie świętować wolność podczas niezwykłego widowiska muzycznego „Polska na Tak!”. Koncert, który połączył różne pokolenia artystów i widzów, był hołdem dla niepodległości, solidarności i otwartości. Zobaczcie naszą fotogalerię.

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości
galeria

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości

Na strzelnicy lubelskiego „Snajpera” rywalizowali zawodnicy klubów strzeleckich oraz osoby indywidualne posiadające licencje albo patenty strzeleckie. Najwyższe trofeum to Puchar Niepodległości.

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Do poważnego wypadku doszło dzisiaj wieczorem około godziny 18:15 w miejscowości Moszczanka (woj. lubelskie), na drodze krajowej nr 48 na odcinku Dęblin – Kock.

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki
RECENZJA

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki

Czy młoda osoba, która popełniła zbrodnię, powinna spędzić resztę życia za kratami? Historia Moniki Osińskiej pokazuje, że odpowiedź nie jest prosta.

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie
RELACJA

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie

W Warszawie prezydent Karol Nawrocki złożył wieńce, wręczył odznaczenia i nominacje generalskie, a w Gdańsku premier Donald Tusk uczestniczył w Paradzie Niepodległości, podkreślając jedność i wspólną odpowiedzialność za kraj.

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej
galeria

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej

Wydarzenie, przygotowane we współpracy z Teatrem z Nasutowa, pozwoliło uczestnikom przenieść się do obozu legionistów z 1918 roku i poczuć atmosferę tamtych przełomowych dni.

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości
ZDJĘCIA
galeria

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości

Zebranie Rady Miasta, uroczysty apel, defilada i złożenie wieńców pod pomnikami bohaterów – tak w Lublinie przebiegały obchody Narodowego Święta Niepodległości z udziałem przedstawicieli władz miasta i województwa.

Budynek Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” przy ul. Królewskiej 3 w Lublinie w czasie strajku nauczycieli Lubelszczyzny, 1981 r.
DODATEK IPN

„SOLIDARNOŚĆ". Polska droga do wolności

Wybuch masowych strajków pracowniczych w 1980 r. w Polsce był wyrazem buntu wolnościowego Polaków wobec rzeczywistości komunistycznej. Powstały w ich wyniku wielomilionowy ruch związkowy „Solidarności” okazał się jednym z największych fenomenów w tysiącletnich dziejach naszego kraju.

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Nowy mural przy ul. Zamojskiej stał się artystycznym akcentem obchodów Święta Niepodległości. Lublin jako pierwszy w Polsce włączył się w akcję „Polska na TAK!”

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert
zdjęcia, wideo
galeria
film

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert

Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze - powtarzali dzisiaj w swoich przemówieniach przed Pomnikiem Niepodległości - wiceprezydent Puław, Grzegorz Nowosadzki i przewodniczący rady miasta - Mariusz Wicik. Kwiaty pod pomnikiem złożyły delegacje lokalnych władz, szkół i służb mundurowych.

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium