Dwa dni pozostały kandydatom na prezydenta Lublina, by przekonać do siebie wyborców. W sobotę rozpocznie się cisza wyborcza i na jakąkolwiek agitację będzie już za późno. O władzę w Lublinie walczą Lech Sprawka z PiS oraz Krzysztof Żuk z PO.
W wielu kwestiach poglądy kandydatów są zbieżne. Zgodni są co do szansy, jaką dać może Lublinowi tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016 r., obaj deklarują chęć rozwiązania problemu górek czechowskich i zgodnie twierdzą, że trzeba uporządkować Podzamcze zagracone niezbyt urodziwymi budynkami i przytłoczone przestarzałym dworcem autobusowym.
Lech Sprawka pytany o największy hamulec rozwoju Lublina odpowiada: Dostępność komunikacyjna i słaby popyt wewnętrzny.
Podobnie uważa Krzysztof Żuk: Dostępność komunikacyjna, zarówno zewnętrzna, czyli brak obwodnicy, jak i wewnętrzna, czyli drogi do obwodnicy i połączenia między dzielnicami.
Obydwaj kandydaci podobnie myślą też o szansach na rozwój miasta. Upatrują ich przede wszystkim w potencjale jego mieszkańców i sile Lublina jako dużego ośrodka akademickiego. Zgodni są co do tego, że nasze miasto powinno odgrywać rolę serca prężnej metropolii.
Zarówno Sprawka, jak i Żuk twierdzą, że projekt budżetu Lublina przygotowany przez odchodzącego prezydenta Adama Wasilewskiego wymaga bardzo poważnych poprawek. Spytaliśmy ich o pięć najważniejszych, ich zdaniem, zmian, które zamierzają wprowadzić do projektu.
– Przede wszystkim zwiększenie dochodów miasta. A po stronie wydatków - wzrost nakładów na gospodarkę komunalną ze szczególnym uwzględnieniem remontów mieszkań komunalnych i wsparcie budownictwa, wzrost wydatków na zieleń i oczyszczanie, inwestycje oświatowe, w tym budowa szkół na Szerokiem i Sławinie oraz przedszkole na Felinie i przedszkole ze żłobkiem przy Wolskiej. Po piąte wzrost środków na drogi gminne – wylicza Lech Sprawka.
– Zwiększenie środków na zieleń, oczyszczanie i odśnieżanie. Większa kwota na inwestycje w dzielnicach. Podwyżka wynagrodzeń w oświacie
i w urzędzie, dokapitalizowanie spółek sportowych, dodatkowe 8 mln dla TBS. Zmian będzie o wiele więcej – odpowiada krótko Krzysztof Żuk.