Pięciu mieszkańców Lublina odpowie za pobicie uczestników marszu z okazji Dnia Żołnierzy Wyklętych. Do bijatyki doszło w pobliżu Ogrodu Saskiego. Napastnicy z okrzykiem " antifa huligans” rzucili się na swoje ofiary.
– 1 marca wzięli oni udział w pobiciu 5 pokrzywdzonych z powodu ich przynależności politycznej – mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Uderzali ich, kopali po całym ciele. Używali nunchaku i scyzoryka, w wyniku czego pokrzywdzeni doznali obrażeń grożących utratą życia.
Poszkodowani mężczyźni szli w marszu ku uczczeniu Dnia Żołnierzy Wyklętych. Organizował go Obóz Narodowo Radykalny. Po zakończeniu uroczystości na pl. Zamkowym udali się do baru. Około godziny 23.00. wracali do domów. W okolicach Ogrodu Saskiego zostali zaatakowani przez grupę mężczyzn ubranych na czarno, z głowami kapturami, kominiarkami i szalikami na głowach.
– Jeden z nich krzyknął: " antifa huligans”, a inny uderzył poszkodowanego butelką w głowę. Mężczyzna ten upadł na ziemię – wylicza Syk-Jankowska. – Wówczas pozostali oskarżeni zaczęli kopać leżącego a następnie bić i kopać innych pokrzywdzonych.
Wszystko zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu. Krzysztof L. , Michał B. Łukasz S. przyznali się tylko do udziału w bójce. Zaprzeczyli, by miało to miejsce z powodów politycznych. Później zmieniali jednak swoje zeznania. Tomasz P. i Miłosz W. nie przyznali się do winy. Za pobicie z powodu przynależności politycznej grozi do 5 lat więzienia. Z kolei atak z użyciem niebezpiecznego narzędzia wiąże się z o 3 lata dłuższą karą.