Władze Lublina zaproponują centrom handlowym wspólne stworzenie sieci automatów na puste butelki po napojach. Osoby oddające opakowania mogłyby liczyć na korzyści, o ile sklepy podchwycą pomysł. – Jestem otwarty na taką rozmowę – deklaruje szef jednej z największych galerii handlowych
W Lublinie już od lat działają dwa automaty przyjmujące puste butelki z plastiku, obydwa stoją przy wyjściu na parking centrum handlowego z hipermarketem E.Leclerc przy ul. Zana. Urządzenia kupił Urząd Miasta. Osoby wrzucające puste opakowania dostają w zamian kupony, a im więcej ich zbiorą, tym większe mają szanse na nagrody, które będą rozdawane jesienią. Tym razem będą to talony na zakupy.
– Zgłoszenia będą przyjmowane do 15 października przez nasz Wydział Ochrony Środowiska przy Zana 38, natomiast 13 listopada nastąpi rozdanie nagród – informuje Olga Mazurek-Podleśna z biura prasowego Ratusza.
Urząd Miasta przyznaje, że przydałoby się więcej takich urządzeń.
– Wprowadzenie maszyn recyklingowych w postaci automatów przyjmujących plastikowe butelki może, oprócz korzyści edukacyjnych, przynieść efekt w postaci pozyskania czystego surowca do recyklingu – przyznaje w oficjalnym piśmie Artur Szymczyk, zastępca prezydenta. – Rozszerzenie systemu zbiórki opakowań poprzez wprowadzenie sieci automatów przyjmujących te opakowania zachęciłoby mieszkańców do skuteczniejszej selektywnej zbiórki i przyczyniło się do zwiększenia ilości odpadów poddawanych recyklingowi.
Rausz deklaruje już gotowość do ustawienia dodatkowych automatów we współpracy z zainteresowanymi centrami handlowymi. – Wystąpimy do właścicieli placówek handlowych na terenie miasta z zapytaniem dotyczącym ewentualnej współpracy i partycypacji w kosztach związanych z zakupem i eksploatacją automatów przyjmujących plastikowe butelki – deklaruje Szymczyk w odpowiedzi na prośbę radnej Marty Wcisło. – W przypadku zainteresowania placówek taką formą współpracy, podejmiemy dalsze szczegółowe rozmowy w celu wypracowania docelowych rozwiązań.
– Jestem otwarty na taką rozmowę – deklaruje Grzegorz Dębiec z firmy Transhurt, która przy al. Spółdzielczości Pracy prowadzi najstarszą i zarazem jedną z największych galerii handlowych w Lublinie. – Dobrze byłoby się spotkać z władzami miasta i podyskutować. Czekam na takie zaproszenie.