Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Być może już jutro ruszy budowa szopki przed lubelskim Ratuszem. Pod warunkiem że dzisiaj zgodzi się na to nowy prezydent.
Na jego szybką decyzję czekają też organizatorzy zabawy sylwestrowej na placu Litewskim. - Bez tego nie możemy niczego szykować - tłumaczą.
Przygotowania do świąteczno-noworocznych imprez, które będą się odbywały w Lublinie, ruszyły kilka tygodni temu. - Mamy już nawet zarezerwowaną ogromną choinkę, która tradycyjnie stanie na Starym Mieście, przez Trybunałem Koronnym - zdradza Małgorzata Szatkowska z kancelarii prezydenta Lublina.
Podobnie z szopką, która od kilku lat jest budowana na deptaku przed Ratuszem. - Jeśli chcemy zdążyć na święta, musimy brać się do roboty dużo wcześniej. Mimo że ostateczne decyzje w tej sprawie podejmie dopiero nowy prezydent - wyjaśnia. - I choć docierają do nas sygnały, że prezydent Wasilewski nie chce rezygnować z dotychczasowej tradycji, czekamy na jego dyrektywy.
A te będą musiały zapaść jeszcze dzisiaj. - Bo dzisiaj chcielibyśmy przywieźć na deptak drewno, z którego zostanie zbudowana szopka - tłumaczy Szatkowska. - Rozmawialiśmy też z cieślami, którzy już od jutra mogliby przystąpić do pracy.
Inne kwestie dotyczące szopki także nie są jeszcze ustalone. Chodzi m.in. o ochronę obiektu, wypożyczenie zwierząt, które zamieszkają w szopce, a także artystów, którzy wystąpią na scenie przed szopką.
Ciągle mało też wiadomo o gwiazdach, które wystąpią na imprezie sylwestrowej, planowanej na placu Litewskim. Tu także ostateczne decyzje należą do nowego prezydenta. - Z naszej strony mogę obiecać, że będziemy gotowi na 31 grudnia - zapewnia Grzegorz Rzepecki z Centrum Kultury, jeden z organizatorów imprezy. - Przygotowania trwają już od dawna. Spotkanie w tej sprawie odbyło się nawet w miniony piątek.
Jak ma wyglądać tegoroczny sylwester w Lublinie? - Data i miejsce imprezy będą identyczne, jak rok temu. Cała reszta będzie inna - mówi tajemniczo Rzepecki. Rok temu na placu Litewskim wystąpiła formacja Sambasim Soundsystem, a gwiazdą wieczoru były Czerwone Gitary. Była też szkoła samby. I największa w kraju butla szampana z fajerwerkami, które wystrzeliły w powietrze o północy.
- Mogę tylko powiedzieć, że na ten rok szykujemy sporo niespodzianek - ucina Rzepecki.
Co na to wszystko nowy prezydent? Dowiemy się dzisiaj.
Przygotowania do świąteczno-noworocznych imprez, które będą się odbywały w Lublinie, ruszyły kilka tygodni temu. - Mamy już nawet zarezerwowaną ogromną choinkę, która tradycyjnie stanie na Starym Mieście, przez Trybunałem Koronnym - zdradza Małgorzata Szatkowska z kancelarii prezydenta Lublina.
Podobnie z szopką, która od kilku lat jest budowana na deptaku przed Ratuszem. - Jeśli chcemy zdążyć na święta, musimy brać się do roboty dużo wcześniej. Mimo że ostateczne decyzje w tej sprawie podejmie dopiero nowy prezydent - wyjaśnia. - I choć docierają do nas sygnały, że prezydent Wasilewski nie chce rezygnować z dotychczasowej tradycji, czekamy na jego dyrektywy.
A te będą musiały zapaść jeszcze dzisiaj. - Bo dzisiaj chcielibyśmy przywieźć na deptak drewno, z którego zostanie zbudowana szopka - tłumaczy Szatkowska. - Rozmawialiśmy też z cieślami, którzy już od jutra mogliby przystąpić do pracy.
Inne kwestie dotyczące szopki także nie są jeszcze ustalone. Chodzi m.in. o ochronę obiektu, wypożyczenie zwierząt, które zamieszkają w szopce, a także artystów, którzy wystąpią na scenie przed szopką.
Ciągle mało też wiadomo o gwiazdach, które wystąpią na imprezie sylwestrowej, planowanej na placu Litewskim. Tu także ostateczne decyzje należą do nowego prezydenta. - Z naszej strony mogę obiecać, że będziemy gotowi na 31 grudnia - zapewnia Grzegorz Rzepecki z Centrum Kultury, jeden z organizatorów imprezy. - Przygotowania trwają już od dawna. Spotkanie w tej sprawie odbyło się nawet w miniony piątek.
Jak ma wyglądać tegoroczny sylwester w Lublinie? - Data i miejsce imprezy będą identyczne, jak rok temu. Cała reszta będzie inna - mówi tajemniczo Rzepecki. Rok temu na placu Litewskim wystąpiła formacja Sambasim Soundsystem, a gwiazdą wieczoru były Czerwone Gitary. Była też szkoła samby. I największa w kraju butla szampana z fajerwerkami, które wystrzeliły w powietrze o północy.
- Mogę tylko powiedzieć, że na ten rok szykujemy sporo niespodzianek - ucina Rzepecki.
Co na to wszystko nowy prezydent? Dowiemy się dzisiaj.
