Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

2 kwietnia 2003 r.
21:33
Edytuj ten wpis

Brylantami mierzył czas

Prokuratura sprawdza skąd pochodziły pieniądze, za które kupiono luksusowe domy (Dorota Awiorko)
Prokuratura sprawdza skąd pochodziły pieniądze, za które kupiono luksusowe domy (Dorota Awiorko)

Początkowo prokuratorzy uważali, że Piotr O. to osoba o wyjątkowo bogatej fantazji. Po odkryciu, że rzeczywiście obracał milionami dolarów zaczęli zmieniać zdanie. Teraz ustalają skąd je wziął

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Pod koniec lutego 36-letni Piotr O. jechał do supermarketu na zakupy. W centrum Lublina zaskoczonego mężczyznę zatrzymali policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Potem było długie przesłuchanie w prokuraturze i postawienie zarzutów. Sąd Rejonowy w Lublinie zastosował areszt. Mężczyzna, który w Lublinie żył jak król, podróżował po całym świecie, zatrzymywał się w luksusowych hotelach, musi teraz zadowolić się więzienną celą.

To nie moja liga

Do podlubelskiego domu Piotra O. dojeżdża się nie wykończoną drogą. - Która to posesja? - starsza kobieta bez chwili zastanowienia wskazuje kierunek. - Zna pani O.? - Mieszka z rodziną w naszej miejscowości od roku. Kilka razy go zaledwie widziałam. Mówią, że bardzo bogaty. To cała moja wiedza na ten temat - kończy.
Kilkadziesiąt metrów dalej dojazdu do posesji broni brama. Za nią na rozległej działce stoją cztery pokaźnych rozmiarów wille. Drugi dom w szeregu w budowie. Spośród nich trzy należą do rodziny O. Także ten w budowie.
O. mieszka z rodziną w pierwszym od lewej - mówi jedna z najbliższych sąsiadek. - Jacy to ludzie? Nie bardzo wiem. Nie utrzymuję z nimi kontaktów. Właściwie oni ze mną. Dlaczego? Bo nie należę do ich ligi, tzn. nie mam tylu pieniędzy. Być może coś więcej na ten temat będą wiedzieli inni sąsiedzi - mówi wskazując pobliskie posesje. Na pierwszy rzut oka widać, że ich właściciele z pewnością należą do "I ligi”. Jednak nie są rozmowni. - Nie chcę rozmawiać o O. - ucina młoda kobieta. - Dlaczego? Nie, bo nie.

Miły, opalony, wysportowany

Niedzielne popołudnie. Przed domem, w którym mieszka O. z rodziną, stoją trzy samochody: seat, mercedes clasa A i audi 3. Drzwi otwiera kobieta. Brunetka. Z wyglądu trzydziestokilkuletnia. - Czy tu mieszka pan. O? - Tak. - Możemy porozmawiać? - W jakiej sprawie? - dopytuje. Gdy wyjmuję legitymację prasową, pośpieszenie zamyka drzwi.
Za chwilę w jedynym z okien pojawia się mężczyzna w starszym wieku. Obserwuje nas. Gdy rozmawiamy z sąsiadami, wychodzi. Udaje, że ogląda samochód, ale w rzeczywistości nie spuszcza nas z oka. - To ojciec O. - mówią mieszkańcy.
Na rozmowę o Piotrze O. zgadzają się jedni z dalszych sąsiadów. - Piotr O. odwiedził nas kilka tygodni temu - relacjonują. - Strasznie miły. Opalony. Wysportowany. Było widać, że ma pieniądze.
W jakiej sprawie przyszedł? - Chciał kupić kawałek naszej działki. Mówił, że myśli o ogrodzie w stylu angielsko-japońskim. By postawić taki ogród potrzebował więcej terenu - wspominają.
Czy mówił coś o sobie? - Że mieszka na stałe w Monte Carlo, a także w Genewie; jeździł bmw na genewskiej rejestracji. Poza tym, że zajmuje się finansami. Mówił też coś o powstaniu lotniska w Świdniku.
O. opowiadał także o budowie drugiego domu. - O planach, czyli dziewięciometrowym basenie podziemnym, a nad nim korty tenisowe. Z zagranicy zamierzał sprowadzić specjalne okna podgrzewane aluminiowo-stalowe. Chciał też połączyć pierwszy i drugi dom garażem na sześć samochodów.

Najpierw był Biłgoraj

Zanim Piotr O. trafił do Lublina mieszkał w Biłgoraju. W 1997 roku zarejestrował działalność gospodarczą, dzięki której - jak wynikało z zapisów w miejskiej ewidencji - mógł zajmować się niemal wszystkim. Sam szef firmy nie był w Biłgoraju zbyt znaną osobą. A ci co go pamiętają złego słowa nie mogą powiedzieć.
W szarym bloku, gdzie do niedawna mieszkał Piotr O. zastaliśmy zamknięte na głucho drzwi mieszkania. Żadne luksusowe tylko standardowe drzwi, pomalowane brązową olejną farbą. Pomiędzy drzwiami i framugą tkwiło wetknięte awizo.
- 15 lat tu mieszkamy. Ja nic konkretnego o nim nie mogę powiedzieć. Grzeczny był, spokojny. Dzień dobry, do widzenia. To wszystko. On tu ostatnimi laty mało bywał. Był tu stale, jak jeszcze chodził do szkoły. Ostatnio mało się pokazywał - stwierdziła starsza pani. - Jako sąsiad był w porządku. Żadnych uwag do niego nie mieliśmy. On gdzieś pracował. Przyjeżdżał ładnymi samochodami. Zarabiał, to i miał za co kupować te samochody. Wychodzę nieraz do miasta; on, jak tu był, zawsze spytał: gdzie pani idzie? - Podwiozę panią - proponował. I zawsze podwiózł mnie na miejsce. Grzeczny był, uczynny - powiedziała nam inna kobieta. - Dla nas był w porządku, jak najbardziej - twierdzili kolejni lokatorzy. - Tu mieszkali jego rodzice i żona. On rzadko bywał w domu. Nikt się nie dopytywał, gdzie on pracuje, co robi. Miał jakąś firmę. Wyprowadzili się stąd w lipcu ub. roku - dowiedzieliśmy się od kolejnych sąsiadów.

Doradzałem Romario

- Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest w kierunku przestępstwa prania brudnych pieniędzy - informuje Andrzej Wasiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Piotrowi O. takiego zarzutu dotychczas nie postawiono. Elitarny prokuratorski wydział zajmujący się zwalczaniem przestępczości zorganizowanej dopiero bada skąd wzięło się ponad sześć milionów dolarów, które przepłynęły przez konta mężczyzny. To właśnie takie transakcje zwróciły uwagę głównego inspektora informacji finansowej i skłoniły do złożenia doniesienia w lubelskiej prokuraturze.
Sam Piotr O. tłumaczył prokuratorom, że zarobił parę milionów dolarów na doradzaniu znanemu brazylijskiemu piłkarzowi Romario. Znaleziono u niego nawet kopię paszportu sportowca oraz wiele innych dokumentów świadczących o międzynarodowych kontaktach.
Na przesłuchaniu długo opowiadał o swoich kontaktach biznesowych. Podawał, że ma obywatelstwo watykańskie i liberyjskie, a świadkowie twierdzili, że widzieli u niego paszporty kilku państw. Miał pełnomocnictwa firmy ze Szwajcarii, która zainwestowała w świdnickie przedsiębiorstwa zainteresowane kupieniem akcji Portu Lotniczego Lublin.

Już nie bajki

Piotr O. edukację skończył na szkole średniej. Doskonale władał językiem angielskim. To efekt licznych podróży po całym świecie. W prokuraturze początkowo jego opowieści były traktowane z niedowierzaniem. Potem prokuratorzy zaczęli zmieniać zdanie.
- Podejrzany obracał olbrzymimi sumami pieniędzy i to co twierdzi wydaje się coraz bardziej realne - powiedział nam Grzegorz Janicki, prokurator apelacyjny w Lublinie, po tym kiedy w bankowej skrytce mężczyzny odkryto kolejne cztery zegarki warte po kilkadziesiąt tysięcy złotych i brylantową kolię.
Wcześniej w jego domu znaleziono trzy zegarki w tym jeden z ponad 500 diamentami. Pochodził z limitowanej serii i polscy jubilerzy mają trudności z jego wycenieniem, według wstępnych ostrożnych szacunków jest warty co najmniej 150 tys. dolarów. Dwa pozostałe zegarki kosztowały "tylko” 90 tys. zł i 110 tys. zł.
To nie koniec zaskakujących odkryć. W domu Piotra O. znaleziono sterty dokumentów, głównie kopie papierów wartościowych opiewających na setki milionów dolarów. List od księżniczki z jednego z arabskich państw. Dzięki temu zajęcie ma teraz kilku tłumaczy.
Adwokat Piotra O. odmówił rozmowy.

Pozostałe informacje

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami
ZDJĘCIA
galeria

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami

We wtorkowy wieczór, mimo kapryśnej pogody, Plac Zamkowy w Lublinie wypełnił się po brzegi. Tysiące mieszkańców przyszło, by wspólnie świętować wolność podczas niezwykłego widowiska muzycznego „Polska na Tak!”. Koncert, który połączył różne pokolenia artystów i widzów, był hołdem dla niepodległości, solidarności i otwartości. Zobaczcie naszą fotogalerię.

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości
galeria

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości

Na strzelnicy lubelskiego „Snajpera” rywalizowali zawodnicy klubów strzeleckich oraz osoby indywidualne posiadające licencje albo patenty strzeleckie. Najwyższe trofeum to Puchar Niepodległości.

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Do poważnego wypadku doszło dzisiaj wieczorem około godziny 18:15 w miejscowości Moszczanka (woj. lubelskie), na drodze krajowej nr 48 na odcinku Dęblin – Kock.

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki
RECENZJA

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki

Czy młoda osoba, która popełniła zbrodnię, powinna spędzić resztę życia za kratami? Historia Moniki Osińskiej pokazuje, że odpowiedź nie jest prosta.

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie
RELACJA

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie

W Warszawie prezydent Karol Nawrocki złożył wieńce, wręczył odznaczenia i nominacje generalskie, a w Gdańsku premier Donald Tusk uczestniczył w Paradzie Niepodległości, podkreślając jedność i wspólną odpowiedzialność za kraj.

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej
galeria

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej

Wydarzenie, przygotowane we współpracy z Teatrem z Nasutowa, pozwoliło uczestnikom przenieść się do obozu legionistów z 1918 roku i poczuć atmosferę tamtych przełomowych dni.

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości
ZDJĘCIA
galeria

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości

Zebranie Rady Miasta, uroczysty apel, defilada i złożenie wieńców pod pomnikami bohaterów – tak w Lublinie przebiegały obchody Narodowego Święta Niepodległości z udziałem przedstawicieli władz miasta i województwa.

Budynek Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” przy ul. Królewskiej 3 w Lublinie w czasie strajku nauczycieli Lubelszczyzny, 1981 r.
DODATEK IPN

„SOLIDARNOŚĆ". Polska droga do wolności

Wybuch masowych strajków pracowniczych w 1980 r. w Polsce był wyrazem buntu wolnościowego Polaków wobec rzeczywistości komunistycznej. Powstały w ich wyniku wielomilionowy ruch związkowy „Solidarności” okazał się jednym z największych fenomenów w tysiącletnich dziejach naszego kraju.

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Nowy mural przy ul. Zamojskiej stał się artystycznym akcentem obchodów Święta Niepodległości. Lublin jako pierwszy w Polsce włączył się w akcję „Polska na TAK!”

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert
zdjęcia, wideo
galeria
film

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert

Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze - powtarzali dzisiaj w swoich przemówieniach przed Pomnikiem Niepodległości - wiceprezydent Puław, Grzegorz Nowosadzki i przewodniczący rady miasta - Mariusz Wicik. Kwiaty pod pomnikiem złożyły delegacje lokalnych władz, szkół i służb mundurowych.

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Komunikaty