W weekend na Starym Mieście w Lublinie można było spróbować jak smakuje cydr z tegorocznych jabłek. Na staromiejskim rynku, oprócz producenta Cydru Lubelskiego, pojawiło się kilku małych lokalnych producentów tego coraz popularniejszego trunku.
Autorem tego napitku jest Wojciech Popko, winiarz z Lipowca nieopodal Zwierzyńca. - Zajmujemy się głównie winem. To dopiero mój drugi cydr - mówi Wojciech Popko. - Do produkcji cydru zainspirowali mnie znajomi z Francji. Byli zdziwieni, że w Polsce, która słynie z jabłek, nie można kupić tego napoju. I tak się zaczęło - tłumaczy.
Eksperci widzą przed tym napitkiem przyszłość. - Cydr otworzył nową niszę na rynku lekkich napojów alkoholowych - mówi Tomasz Solis, wiceprezes Związku Sadowników RP.
Cydr nigdy nie będzie konkurować z piwem. Natomiast przed sadownikami i producentami owoców otwiera nowe rynki zbytu. Niezbędne są jednak zmiany w przepisach. - Chodzi o uproszczenie urzędniczych procedur dotyczących uzyskania zgody na uruchomienie produkcji cydru oraz dodawania do napitku soków owocowych, np. malin, porzeczek czy wiśni, aby stworzyć cydr smakowy. Obecnie jest to zabronione - dodaje Solis.
O tym, jak trudna jest droga do rozpoczęcia produkcji cydru, przekonał się Grzegorz Maryniowski z Wojciechowa, producent świeżego soku jabłkowego, która lada dzień wypuści na rynek swój pierwszy cydr.
- W Anglii można wyprodukować i wprowadzić do obrotu 7000 litrów cydru, bez żadnego urzędniczego zezwolenia. U nas powinno być podobnie - mówi Maryniowski, szef firmy Bigrim.
Tymczasem Polacy powoli zakochują się w cydrze. - W 2013 roku w Polsce kupiono 2 mln litrów cydru, w tym będzie to już 10 milionów - mówi Robert Ogór, prezes zarządu Ambry, producenta Cydru Lubelskiego. - Przed nami jednak długa droga w poszukiwaniu smaku naszego, polskiego cydru. Mamy najlepsze na świecie jabłka i pasjonatów z małych wytwórni cydru. To właśnie oni, eksperymentując, stworzą unikalny polski cydr. Inny niż cierpkie czy kwaśne cydry francuskie i angielskie. Ten proces poszukiwań potrwa pięć - sześć lat. Z doświadczeń małych wytwórni cydru będą czerpać takie firmy jak nasza - mówi prezes.
Do Ambry należy ponad 50 proc. polskiego rynku cydru. Firma zapowiada, że w przyszłym roku Cydr Lubelski wyruszy na podbój matecznika tego trunku - Anglii.