Powstanie społeczna koncepcja urządzenia parku na terenie górek czechowskich – zapowiadają przeciwnicy zabudowy tego terenu. Wspierający ich ekolodzy alarmują, że górki są niszczone przez składowanie ziemi z przebudowy skrzyżowania al. Solidarności z ul. Ducha
Przebudowująca skrzyżowanie firma Skanska wywozi ziemię z placu budowy na prywatny teren niezwiązany bezpośrednio z miejską inwestycją drogową. Właśnie dlatego na górkach czechowskich usypywane są nowe góry. – Firma Skanska wydzierżawiła część terenu od właściciela tej działki i zwożona jest tam ziemia z budowy – potwierdził Krzysztof Komorski, zastępca prezydenta Lublina, który o tę sprawę pytany był na ostatniej sesji Rady Miasta. – Czy my mamy możliwość zastopowania wywozu ziemi z budowy drogi? – dociekała radna Anna Jaśkowska z klubu PiS. Jego przewodniczący tłumaczył, że mieszkańcy są tym zaniepokojeni. – Potężne masy odpadów i ziemi są wożone bez przerwy 20-tonowymi ciężarówkami – mówił Tomasz Pitucha.
Jeszcze większe obawy mają lubelscy ekolodzy. Ich zdaniem składowanie takich mas ziemi nie odbyło się bez szkód dla przyrody. – Spowodowało to określone straty środowiskowe – stwierdza Krzysztof Gorczyca z Towarzystwa dla Natury i Człowieka. Podkreśla, że zanim rozpoczęto wywozić tu ziemię nie zbadano, jakie gatunki tam żyją. – Nie była zrobiona żadna inwentaryzacja, która byłaby przeprowadzona gdyby to był np. nasyp – mówi Gorczyca. – Nie wiemy, czy nie zostały tu zniszczone cenne gatunki roślin. Na podstawie analogicznych obszarów można domniemywać, że takie szkody mogły powstać.
Obawy związane ze składowaniem ziemi były tylko jednym z wątków debaty poświęconej przyszłości dawnego poligonu, a zorganizowanej przez Stowarzyszenie Obrony Górek Czechowskich. Przeciwnicy górek zaprosili naukowców tłumaczących jak cenny przyrodniczo jest to teren.
Dyskusja o górkach rozgorzała w związku z toczącymi się w Ratuszu pracami nad zmianą planu zagospodarowania terenu. Jego nowy właściciel, spółka z grupy TBV, oczekuje od miasta takiej zmiany, która umożliwiłaby zabudowę mieszkaniową na ok. 40 proc. górek. Reszta miałaby być przeznaczona na park. Szczegółową koncepcję inwestor ma przedstawić w czerwcu.
Nie czekając na ruch inwestora, obrońcy górek zamierzają stworzyć społeczny projekt urządzenia górek.
– Przygotuje go architekt Bolesław Stelmach – mówi Jan Kamiński, przewodniczący działającej przy prezydencie Rady Kultury Przestrzeni. Koncepcja będzie miała rangę wyłącznie kolejnego głosu w dyskusji. – Wszystko zależy od prezydenta i radnych – przyznaje Kamiński. Natomiast prezydent podkreśla konsekwentnie, że jego zdaniem punktem wyjścia do dyskusji o górkach będzie dopiero koncepcja, którą przedstawić ma nowy właściciel górek.