Po raz 30. na świecie, po raz drugi w Polsce i po raz pierwszy w Lublinie. W środę na Zamku Lubelskim rozpoczyna się Międzynarodowa Konferencja Światowego Stowarzyszenia Rynków Hurtowych WUWN 2016.
Swój udział potwierdziło 152 gości z 31 krajów – głównie szefów rynków hurtowych i osób zarządzających firmami funkcjonującymi na takich rynkach.
– To wybitni specjaliści z całego świata – podkreśla Andrzej Ryl, prezes Lubelskiego Rynku Hurtowego, organizator wydarzenia. – Najliczniejsza delegacja przyjedzie z Chin i Indii. Będą też goście z większości krajów europejskich – dodaje.
Będą rozmawiać m.in. o kierunkach rozwoju rynków hurtowych w Europie Wschodniej i o przeciwdziałaniu stratom i fałszowaniu żywności (Międzynarodowa Izba Handlowa szacuje, że globalna wartość produktów podrabianych i pirackich to aż 650 mld dol. rocznie).
Konferencję otworzy panel, do którego zaproszony został człowiek „z drugiej strony barykady”, czyli reprezentant sieci handlowych – Maria Andrzej Faliński z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.
– Chcemy, by ta konferencja miała żywy charakter. Nieco podnieść ciśnienie uczestnikom – nie ukrywa prezes Ryl. – Sieci handlowe zdominowały dziś polski rynek. Jeszcze 6 lat temu wolny handel miał 70 proc. rynku, dziś to tylko 30 proc. To problem międzynarodowy.
Obok wymiany doświadczeń, zorganizowania spotkań szefów polskich firm z zagranicznymi, konferencja ma też za zadanie promowanie naszego regionu. Dlatego uroczyście rozpocznie się na Zamku Lubelskim, zakończy w filharmonii, a jej uczestnicy zwiedzą nie tylko Lublin, ale też Kozłówkę czy Kazimierz. Obejrzą również hale Lubelskiego Rynku Hurtowego (o godz. 5 rano) gdzie właśnie trwa wielkie sprzątanie.
– Nasi rolnicy w przeszłości nie byli zbyt bogaci i dziś na tym korzystamy. Nasz region specjalizuje się dziś w zdrowej żywności – podkreśla Artur Habza, dyrektor Departamentu Gospodarki i Współpracy Zagranicznej Urzędu Marszałkowskiego.
Lubelskie od lat jest w czołówce produkcji produktów ekologicznych. – Coraz więcej sprzedajemy też produktów przetworzonych i coraz odważniej sięgamy po dalsze rynki. Głównie eksportujemy do Wielkiej Brytanii, ale mamy wszelkie kompetencje, by zdobywać rynki np. afrykańskie, omijając pośredników we Francji czy w Niemczech – przekonuje dyr. Habza.
Z kolei miasto ma ambicje stania się „hubem globalnych konferencji”. – Mamy know-how, jak ściągać biznes i turystów – mówi Mariusz Sagan, dyrektor Wydziału Strategii i Obsługi Inwestorów Urzędu Miasta Lublin. – Mamy hale wystawiennicze, Lubelskie Centrum Konferencyjne i bazę hotelową, która będzie coraz większa.
Miasto zamierza też wykorzystać konferencję do „zaprezentowania swojego potencjału inwestycyjnego”. – Liczymy na nawiązanie kontaktu z koncernami spożywczymi, które może kiedyś zechcą zainwestować w Lublinie – nie ukrywa Sagan.
Szansę nawiązania kontaktów z zagranicznymi kontrahentami będą mieli też lubelscy przedsiębiorcy, dla których urzędnicy zorganizują spotkania „B2B”.
– Wytypowaliśmy stu największych eksporterów z województwa i zaprosiliśmy ich do takich spotkań w pierwszej kolejności – mówi dyr. Habza. – Udział w rozmowach bezpośrednich weźmie ok. 50 osób.
Konferencja zakończy się w piątek, 20 maja.