O koszt wydarzeń, jakie w obiektach należących do samorządu województwa organizowało Polskie Stronnictwo Ludowe pyta marszałka województwa szef sejmikowego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Odpowiedzi za pośrednictwem mediów społecznościowych udzielił mu prezes lubelskich struktur PSL.
Przed tygodniem podczas sesji sejmiku radny Andrzej Pruszkowski złożył zapytania do zarządu województwa. Pyta w nich m.in. o kwoty, jakie PSL zapłaciło za wynajem sali operowej Centrum Spotkania Kultur na organizowany 7 stycznia Koncert Noworoczny oraz pomieszczeń w Lubelskim Centrum Konferencyjnym na spotkanie inaugurujące działalność Ruchu Obrony Polskiej Samorządności w województwie lubelskim, które odbyło się 4 lutego. Zarówno CSK, jak i LCK podlegają marszałkowi województwa. Szef klubu PiS prosi o dostarczenie kopii rachunków, faktur lub innych dokumentów potwierdzających koszty organizacji wydarzeń.
Pruszkowskiemu na razie odpowiedział prezes Zarządu Wojewódzkiego PSL, poseł do Parlamentu Europejskiego Krzysztof Hetman. W niedzielę wieczorem faktury opublikował na swoim profilu na Facebooku.
– Cieszę się, że PiS tak bardzo martwi się o budżet samorządu województwa i Polskiego Stronnictwa Ludowego – napisał.
Z załączonych dokumentów wynika, że CSK otrzymało 15 tys. zł brutto za udostępnienie sali i 300 zł brutto za najem miejsc parkingowych. Koncert został sfinansowany ze środków PSL.
Z kolei LCK zapłacono niecałe 3,5 tys. zł brutto. Jak wyjaśnia Hetman, pierwotnie w centrum konferencyjnym miała odbyć się narada związana z korzystaniem z dotacji unijnych, ale w związku z sygnałami od samorządowców zaniepokojonych planami zmian w ordynacji wyborczej, zadecydował o zmianie tematu spotkania i sposobu jego finansowania. Dlatego faktura została wystawiona na jego biuro poselskie, ale ostatecznie za wynajem pomieszczeń zapłacił z własnej kieszeni.
Co na to Andrzej Pruszkowski? – Będę komentował odpowiedź przygotowaną przez właściwy organ. Poseł Hetman nie jest już marszałkiem województwa, więc niech pozwoli obecnemu marszałkowi wykonywać swoje obowiązki, a nie wyręcza go w tej roli – mówi nam polityk PiS.
Odpowiedź na zapytanie radnego zadane podczas sesji powinna być udzielona w ciągu 14 dni.