Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Suchej nitki nie zostawili kibice naszego skoczka na Marianie Fuszarze, prawniku z Lublina, który oskarżył Adama Małysza o bezpodstawne używanie barw narodowych na kasku i kurtce.
– Chodzi mi o to, żeby skończyć z wykorzystywaniem barw narodowych do celów handlowych – wyjaśniał Dziennikowi M. Fuszara powód skierowania do sądu prywatnego aktu oskarżenia.
Napisaliśmy o tym w czwartek. Tego samego dnia zwolennicy skoczka odezwali się w Internecie. „Jestem dumny, że zawodnik, który startuje podczas zawodów, ma na swoim ubraniu emblematy godła i flagi narodowej, a jeszcze większego splendoru przynosi to naszemu krajowi, jeżeli jest nim taki mistrz jak pan Adam Małysz” – to jeden z licznych głosów poparcia na internetowym forum.
Prawnika z Lublina wsparli nieliczni. Ktoś podpisujący się jako Koło Młodych Polaków napisał: „Nie wolno wykorzystywać prywatnie, dla celów zarobkowych, narodowych symboli. (...) ”.
Lubelski sąd przesłał pismo Fuszary do Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, która ma się zająć zbadaniem, czy rzeczywiście skoczek popełnił wykroczenie. – Żadne dokumenty w tej sprawie do nas jeszcze nie wpłynęły i za wcześnie jest na mówienie o podejmowaniu jakichś działań – mówi Kamil Kowalik, rzecznik KMP w Lublinie.
Napisaliśmy o tym w czwartek. Tego samego dnia zwolennicy skoczka odezwali się w Internecie. „Jestem dumny, że zawodnik, który startuje podczas zawodów, ma na swoim ubraniu emblematy godła i flagi narodowej, a jeszcze większego splendoru przynosi to naszemu krajowi, jeżeli jest nim taki mistrz jak pan Adam Małysz” – to jeden z licznych głosów poparcia na internetowym forum.
Prawnika z Lublina wsparli nieliczni. Ktoś podpisujący się jako Koło Młodych Polaków napisał: „Nie wolno wykorzystywać prywatnie, dla celów zarobkowych, narodowych symboli. (...) ”.
Lubelski sąd przesłał pismo Fuszary do Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, która ma się zająć zbadaniem, czy rzeczywiście skoczek popełnił wykroczenie. – Żadne dokumenty w tej sprawie do nas jeszcze nie wpłynęły i za wcześnie jest na mówienie o podejmowaniu jakichś działań – mówi Kamil Kowalik, rzecznik KMP w Lublinie.
