Lublin: Wydział Komunikacji przeprowadza się. Przez dwa dni niczego nie załatwimy

Wydział Komunikacji jest najbardziej obleganym ze wszystkich wydziałów Urzędu Miasta. – Dziennie zgłasza się tu nawet 700 osób – informuje Olga Mazurek-Podleśna z biura prasowego w lubelskim Ratuszu. Takie tłumy przewijają się przez biurowiec przy Leszczyńskiego 20, w którym od dawna jest za ciasno. – Dzięki przeniesieniu wydziału do nowego obiektu interesanci będą przyjmowani w wygodnych warunkach, w dostosowanych do obsługi klientów pomieszczeniach. Usytuowanie pomieszczeń, ich wielkość oraz stan techniczny budynku przy Czechowskiej umożliwiają przygotowanie odpowiednich sal obsługi i poczekalni.

Przygotowania do przeprowadzki na Czechowską 19a trwają już od dawna. – Są już na ukończeniu – zapewnia Mazurek-Podleśna. – Kończy się już montaż mebli, prowadzone są prace związane z montażem tablic informacyjnych, przenoszona jest dokumentacja, zakończyło się już przenoszenie archiwum.

Na przyszły tydzień planowane jest przeniesienie komputerów i podłączenie ich do centralnego systemu. Właśnie wtedy Wydział Komunikacji przestanie przyjmować interesantów. – Będzie nieczynny 10 oraz 11 stycznia – zapowiada Mazurek-Podleśna. – Mieszkańcy będą mogli załatwiać sprawy do 9 stycznia przy Leszczyńskiego 20, a od 14 stycznia już w nowym budynku przy Czechowskiej 19a.

Biurowiec, do którego przenosi się wydział, nie należy do miasta, urząd tylko wynajmuje w nim pomieszczenia od firmy Nieruchomości Lalak Properties. Umowa dotyczy lokalu o powierzchni 2060 mkw. i została zawarta na 10 lat.
Czynsz został ustalony na prawie 101 tys. zł miesięcznie, a do tego trzeba jeszcze doliczyć ponad 22 tys. zł „opłaty serwisowej” będącej zryczałtowanym rachunkiem za wodę, ogrzewanie, oświetlenie, wywóz odpadów i konserwację urządzeń w budynku. – W ramach czynszu do dyspozycji urzędu jest wydzielonych 30 miejsc postojowych – informuje Beata Krzyżanowska, zastępca dyrektora Kancelarii Prezydenta.

Opuszczany przez urzędników biurowiec przy Leszczyńskiego 20 ma być zburzony, ponieważ w jego miejscu prezydent chce postawić nowy budynek na potrzeby Urzędu Miasta.

– Myślę, że dokumentacja projektowa będzie w roku 2020, zaraz potem będzie przetarg i budowa – szacuje Krzysztof Żuk, który rozważa dwa pomysły na sfinansowanie budowy. Pierwszym jest skorzystanie z tzw. faktoringu: firma budowlana sprzedałaby faktury bankowi, a miasto, już po zakończeniu robót, sukcesywnie rozlicza się z bankiem. Drugą opcją jest wzniesienie budynku przez miejską spółkę: Towarzystwo Budownictwa Społecznego „Nowy Dom”.