Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. zdjęcie ilustracyjne/archiwum)
MOPR w Lublinie szukał firm, które zapewnią jego podopiecznym jeden gorący posiłek dziennie. W czwartek 15 czerwca otwarto oferty. Jest problem, bo w niektórych dzielnicach miasta nikt nie chce świadczyć tej usługi. Co gorsze oferenci chcą więcej pieniędzy niż ośrodek ma na ten cel.
Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie ogłosił przetarg, którego przedmiotem jest zapewnienie jednego gorącego posiłku jego podopiecznym. Sprawa jest pilna, bo chodzi o usługę świadczoną od 1 lipca. Posiłki mają być zapewniane do końca czerwca 2025. MOPR zamierza przeznaczyć na ten cel ponad 2,2 mln złotych.
Wczoraj otwarto oferty. Do przetargu zgłosiło się sześć firm, czyli tyle na ile obszarów podzielone jest miasto. Niestety są dzielnice, gdzie nikt nie jest zainteresowany świadczeniem takiej usługi.
Tak się stało w części Lublin obejmującej obszar Sekcji Pracy Socjalnej Nr 11 (ul. Hutnicza 1A) i Nr 23 (ul. Wł. Jagiełły 10).
Dwie firmy chcą zapewnić posiłki na obszarze, który obejmują swoją działalnością dwie Sekcje Pracy Socjalnej z ul. Startowej 11 oraz Nr 23 ul. Wł. Jagiełły 10. To Kuchnia Smaków, która wyceniła swoją ofertę na blisko 482 tysiące złotych oraz Lunch Box, który chce za przygotowanie i wydawanie posiłków blisko 832 tysiące zł. Tymczasem MOPR zamierza tu wydać nie więcej niż blisko 488 tysięcy zł.
Na pozostałych obszarach działania miejskiego ośrodka jest po jednym oferencie, ale firmy, które się tam zgłosiły chcą znacznie więcej pieniędzy niż to, co zaplanował sobie MOPR.
Ośrodek ma niewiele ponad 732 tysięcy złotych a bar mleczny Kaprys oczekuje ponad milion złotych (wartość oferty brutto); w budżecie jest niecałe 110 tysięcy zł, a firma ABSIS liczy na ponad 222 tysiące zł. W kolejnej części urzędnicy mają ponad 268 tysięcy zł, gdy restauracja Jontek oczekuje na blisko 317 tysięcy zł, a w ostatniej, gdzie w budżecie jest ponad 413 tysięcy zł, bar-sklep Bartek liczy na niemal 437 tysięcy zł.
MOPR postępowanie powinien rozstrzygnąć do końca czerwca. Jeśli nie zwiększy kwot na realizację zamówienia zostanie ono unieważnione, a procedura będzie musiała zostać powtórzona.
W tym roku ze wsparcia w formie posiłków wydawanych w sześciu barach w Lublinie skorzystało 150 osób. Miejski ośrodek do 13 czerwca wydał na ten cel blisko 231 tysięcy złotych.
