Specjalne kursy na zamówienie pracodawców kończące się egzaminem zawodowym i nauka kilku kwalifikacji na raz. M.in. takie zmiany dla szkół zawodowych, zasadniczych szkół zawodowych i techników szykuje MEN.
– Przez ponad rok zespół ekspertów powołanych przy ministerstwie przygotowywał pakiet zmian – mówi Grzegorz Żurawski, rzecznik MEN. – Teraz chcemy rozmawiać o tym z zainteresowanymi.
Zmiany dotyczą kształcenia zawodowego i kształcenia uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi.
– Czyli takich, którzy nie tylko są chorzy, ale też są np. szczególnie zdolni albo przyjechali do Polski z innego kraju – tłumaczy minister Hall. – Chcemy, żeby nauczyciele uważniej przyglądali się uczniom, definiowali ich potrzeby i przygotowywali indywidualne programy nauczania. Chodzi o to, żeby każde dziecko było uczone adekwatnie do potrzeb i możliwości.
Z kolei całe kształcenie zawodowe ma być dostosowane do obecnych czasów. – Po wielu latach zapaści, odnotowujemy coraz większe zainteresowanie absolwentów gimnazjów szkolnictwem zawodowym – mówi Zbigniew Włodkowski z MEN. Stąd konieczne są zmiany.
Konkrety? Gdy pracodawca wyrazi zapotrzebowanie na absolwentów jakiegoś zawodu, szkoła będzie mogła zorganizować specjalny kurs kończony egzaminem zawodowym. Uczniowie kształcący się normalnym trybie będą mogli zdobywać 2-3 kwalifikacje na raz. A fachowcy, którzy nie skończyli studiów pedagogicznych, będą mogli uczyć w szkołach (MEN szykuje też specjalne kursy dla absolwentów uczelni technicznych).
Część nowości wejdzie w życie od września. Pozostałe – za rok. (MB)