Na terenie dzisiejszego parkingu przy Dolnej 3 Maja nie powstanie na razie ani blok mieszkalny, ani hotel. Inwestor, który planował taką budowę, dostał od Urzędu Miasta decyzję odmowną. – To teren zagrożony powodzią – wyjaśniają urzędnicy. Inwestor może się jeszcze odwołać.
O zgodę na hotel i mieszkania starała się zarejestrowana w Warszawie firma TK Finans należąca do dewelopera Tomasza Księżopolskiego. Swoją budowę planowała na terenie parkingu i komisu samochodowego, który znajduje się na końcu Dolnej 3 Maja i ciągnie wzdłuż brzegu rzeki Czechówki.
Żeby móc cokolwiek tutaj postawić, inwestor potrzebował od Urzędu Miasta decyzji określającej warunki zabudowy, w której ustalana jest m.in. dopuszczalna wysokość oraz przeznaczenie budynków. Urząd stwierdził jednak, że budowa w tym miejscu jest wykluczona.
– Odmowna decyzja o warunkach zabudowy dla TK Finans wydana została w oparciu o opinię Wód Polskich, które nie uzgodniły projektu decyzji ze względu na tereny zalewowe – wyjaśnia Olga Mazurek-Podleśna z biura prasowego w lubelskim Ratuszu.
– Z analizy dokumentów nie wynikało, że inwestycja pozostanie bez wpływu na wody powierzchniowe. Chodzi o spiętrzenie rzeki oraz negatywny wpływ na sąsiednie tereny. Inwestor nie wskazał i nie przewidział żadnych metod i urządzeń zabezpieczających przed zalaniem wodami powodziowymi – wyjaśnia Jarosław Kowalczyk, rzecznik lubelskiej jednostki Wód Polskich, państwowego gospodarstwa odpowiadającego m.in. za swobodny przepływ rzek oraz bezpieczeństwo przeciwpowodziowe. – Działka położona jest w obszarze szczególnego zagrożenia powodziowego, dlatego nie mogliśmy podjąć innej decyzji.
Wody Polskie nie wykluczają jednak, że w przyszłości zgodzą się na zabudowę tej działki. – Wskazaliśmy inwestorowi dalszy tok postępowania. Jeśli przeprowadzi ekspertyzę i wykaże, że inwestycja nie wpłynie negatywnie na sąsiadujące działki, to sprawa zostanie ponownie rozpatrzona – zapewnia Kowalczyk i przypomina, że pobliski szpital planujący rozbudowę na nadrzecznych terenach sporządził odpowiednie analizy i przewidział właściwe zabezpieczenia. – Czekamy na ruch inwestora.
Deweloper ma prawo odwołać się od decyzji wydanej przez Urząd Miasta: najpierw do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, później także do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Dodajmy, że wcześniej podobny wniosek dotyczący hotelu i mieszkań złożyła do Ratusza firma KS Development, należąca do tego samego przedsiębiorcy. Ta sprawa nie skończyła się dotąd żadną decyzją. – Na wniosek inwestora postępowanie zawieszono – wyjaśnia Mazurek-Podleśna.