Miasto ponownie liczy, ile strat przynosić będzie co roku nowy stadion. Ostatnie szacunki mówiły o 5 mln zł, ale zostały sporządzane jeszcze zanim przeprojektowano obiekt. Teraz ma on więcej powierzchni do wynajęcia. Tyle że najemców brak
Jeśli wczorajszy przetarg uda się rozstrzygnąć, to jego efektem będzie wynajęcie zaledwie jednej loży. Byłaby to druga, dla której znalazł się najemca, a wszystkich jest 13. Chętnych nie ma także na cztery lokale na działalność komercyjną. W tym przypadku klapą zakończyły się oba przetargi.
- Będziemy ogłaszać kolejne, ale na razie się z tym wstrzymamy. Najpierw chcemy o dalszych działaniach porozmawiać z nowym menadżerem stadionu. Przedstawimy go w poniedziałek - mówi Miłosz Bednarczyk, rzecznik MOSiR.
Menadżer będzie musiał prowadzić obiekt tak, by stadion miał jak najwięcej przychodów. O zysk może być trudno, bo już pierwsze szacunki zakładały, że stadion nie zarobi na swoje utrzymanie. Ile trzeba będzie dokładać? - MOSiR ma to ponownie policzyć. Na tę chwilę mamy tylko wcześniejsze szacunki - mówi Joanna Bobowska z Urzędu Miasta.
Kilka lat temu magistrat policzył, że co roku do stadionu trzeba będzie dokładać 5 mln zł z miejskiej kasy. Szacunki były sporządzone jeszcze przed zmianami w projekcie. Chodziło o zwiększenie powierzchni, którą można komercyjnie wynająć, a co za tym idzie - zwiększyć przychód obiektu.
Projekt zmieniono, takich lokali jest więcej, ale najemców na razie nie widać. Mimo to prezydent miasta nie traci rezonu.
- Zainteresowanie lubelskiego biznesu stadionem jest i takie transakcje będą zawierane. Czy teraz, czy też trochę później, zobaczymy - komentuje Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
- Rozmawiam z organizacjami zrzeszającymi biznes i część firm chętnie utworzy swoje przedstawicielstwa właśnie tam. Zwłaszcza firmy z regionu, które nie mają biur w Lublinie . Stadion zapewnia kompleksową obsługę biznesu. Jest tam centrum konferencyjne, zaplecze gastronomiczne i nowoczesna, dobrze wyposażona technicznie powierzchnia.
Tymczasem budowa stadionu zbliża się do końca. - Ułożona jest już cała murawa, zaczął się też montaż krzesełek dla VIP-ów - mówi Marzena Szczepańska, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji w Urzędzie Miasta.
Obiekt wraz z drogami dojazdowymi będzie kosztować 200 mln zł.