Monika Kubat - to dla niej Janusz Palikot zrezygnował z ubiegania się o fotel prezydenta Lublina. Wystarczyły 103 dni znajomości. Wczoraj para się zaręczyła. - Poznaliśmy się 29 kwietnia, ale już w czasie pierwszej rozmowy mieliśmy wrażenie, że znamy się tysiąc lat - opowiada nam Palikot.
Trzydziestoletnia Monika Kubat przez trzy lata prowadziła Galerię Gardziennice w Lublinie. - Teraz razem zrobimy coś ciekawego - zdradza biznesmen.
Ale wczoraj najważniejsze były zaręczyny i plany na przyszłość. Zaczęło się o godz. 18. Kilkudziesięciu gości zaproszono do kamienicy Palikota na lubelskim Starym Mieście. Tu wszystkim przybito pieczątki "zaręczyn”. Byli muzykanci i wiersz napisany przez biznesmena pt. "Ósmy Anioł” I wreszcie najważniejsza chwila: pierścionek, a właściwie trzy: każdy z innym kamieniem.
- Ślub 30 września. Ale gdzie i jak, tego dokładnie jeszcze nie wiemy. Podróż poślubna prawdopodobnie do Florencji - dodał świeżo zaręczony biznesmen.
Mimo romantycznych chwil, nie dało się jednak uciec od polityki. Palikot miał wielkie szanse na fotel prezydenta Lublina. - Długo biłem się z myślami - tłumaczył. - Ale nie chciałem, by przez pierwszy rok małżeństwa nie było mnie w domu.
Po koncercie na klasztornym dziedzińcu goście udali się na kolację.