Do niecodziennego zdarzenia doszło w niedzielę rano na przystanku koło Ogrodu Saskiego w Lublinie.
Na miejsce została wezwana karetka pogotowia, która zabrała pieszego do szpitala. Jak się okazało, był kompletnie pijany - miał ok. 2,6 promila alkoholu w organizmie. Nie stało mu się nic poważnego. Po opatrzeniu przez lekarzy, został zabrany do domu.
- Kierowca trolejbusu był trzeźwy - mówi kom. Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy od Czytelniczki na skrzynkę alarm24@dziennikwschodni.pl