Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dostać się na studia w tym roku nie będzie łatwiej niż w poprzednim. Choć niż demokratyczny dotarł na uczelnie, indeksów dla wszystkich nie wystarczy. KUL i Akademia Medyczna ogłosiły już limity przyjęć. Miejsc nie przybyło.
Przed rokiem lubelskie uczelnie przygotowały blisko 16 tys. indeksów, a kandydatów było dwa razy więcej. Osoby zajmujące się rekrutacją spodziewają się, że w tym roku najbardziej oblegane znów będą psychologia, informatyka, politologia, biotechnologia, anglistyka i socjologia.
Agata Kubina, maturzystka z V LO Lublinie, postawiła na chemię w UMCS. - Lubię ten przedmiot, a po tym kierunku łatwo znaleźć pracę w przemyśle albo szkole – twierdzi. Jej koleżanka Anna Karwat wybrała tegoroczną nowość: chemię środków bioaktywnych i kosmetyków w tej samej uczelni. - Zamierzam założyć własną firmę kosmetyczną, bo to jest przyszłość – wyjaśnia. Szanse na indeks mają spore, bo przed rokiem na chemii było 2,4 kandydatów na miejsce.
W zdecydowanie gorszej sytuacji będą ci, którzy postawią na psychologię na UMCS – o jeden indeks walczyło w zeszłym roku aż 18 kandydatów. W tym będzie podobnie. Oblężenie przeżyją też stosunki międzynarodowe i informatyka (tu było po 15 kandydatów na miejsce). Na drugim biegunie są studia licencjackie z fizyki i chemii oraz nauczanie fizyki i geografii (więcej indeksów niż chętnych). Na KUL oblegane były psychologia (12 osób) i filologia angielska (10). Najmniej chętnych było na filozofię przyrody ożywionej i nieożywionej (0,5).
– Swojemu dziecku, dokonującemu wyboru kierunku studiów doradziłbym, aby przede wszystkim kierowało się własnymi zainteresowaniami – mówi prof. Marian Harasimiuk, rektor UMCS. – Kalkulacje: „tu konkurencja na egzaminie jest większa, a tam mniejsza”, jak również perspektywa łatwiejszego znalezienia pracy, najczęściej bywają złudne.
Wybór należy do ciebie
AM: Limit 392 osób – bez zmian. Na wydziale lekarskim, farmacji i stomatologii o jedno miejsce walczyło przed rokiem ok. 5 osób, na fizjoterapii – 10, na położnictwie – 1,5 a na dietetyce - 2.
AR: Limit przyjęć w kwietniu (przed rokiem było ok. 1400 miejsc). Najbardziej oblegane kierunki: obrót towarowy i obsługa celna oraz biotechnologia ( przed rokiem 9 osób na miejsce). Najłatwiej poszło na agronomii (ok. 1 kandydat).
KUL: Limit na ten rok - 2385 miejsc. Najbardziej oblegane to: psychologia (12,2) i filologia angielska (10,2). Na filozofii przyrody przed rokiem było 27 kandydatów na 50 miejsc.
PL: Limit w kwietniu (około 1100). Najpopularniejsze przed rokiem były informatyka (ok. 9 kandydatów na 1 miejsce) oraz zarządzanie i marketing (ok. 3 kandydatów na 1 miejsce).
UMCS: Uczelnia szykuje ok. 5 tys. miejsc. W ubr. o jeden indeks walczyło przeciętnie 4,2 kandydatów, ale na psychologię 18, a informatykę oraz biotechnologię - 16. Z kolei na chemię informatyczną, nauczanie fizyki i geografii, bibliotekarstwo i informację naukowo-techniczną ok.1.
AR: Limit przyjęć w kwietniu (przed rokiem było ok. 1400 miejsc). Najbardziej oblegane kierunki: obrót towarowy i obsługa celna oraz biotechnologia ( przed rokiem 9 osób na miejsce). Najłatwiej poszło na agronomii (ok. 1 kandydat).
KUL: Limit na ten rok - 2385 miejsc. Najbardziej oblegane to: psychologia (12,2) i filologia angielska (10,2). Na filozofii przyrody przed rokiem było 27 kandydatów na 50 miejsc.
PL: Limit w kwietniu (około 1100). Najpopularniejsze przed rokiem były informatyka (ok. 9 kandydatów na 1 miejsce) oraz zarządzanie i marketing (ok. 3 kandydatów na 1 miejsce).
UMCS: Uczelnia szykuje ok. 5 tys. miejsc. W ubr. o jeden indeks walczyło przeciętnie 4,2 kandydatów, ale na psychologię 18, a informatykę oraz biotechnologię - 16. Z kolei na chemię informatyczną, nauczanie fizyki i geografii, bibliotekarstwo i informację naukowo-techniczną ok.1.
