Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

15 października 2001 r.
22:15
Edytuj ten wpis

Pojętni uczniowie wrócili z Wiejskiej

Miła obsługa, długie korytarze i bardzo skomplikowany system głosowania - to pierwsze wrażenia świeżo upieczonych lubelskich parlamentarzystów po powrocie ze szkolenia w Warszawie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
- Byłam na szkoleniu w Senacie i wszystko było dla mnie nowe - mówi senator Irena Kurzępa (SLD). - I to mimo że nie była to moja pierwsza wizyta. Wcześniej jeździłam tam z młodzieżą z liceum jako opiekun. Teraz uczyliśmy się głosować, przedstawiono nam też strukturę Senatu. Dostaliśmy również wyprawki z informacjami m.in. na temat prowadzenia biura senackiego i mapą Warszawy.
Pani senator zdążyła też spróbować kuchni parlamentarnej. Smakowały jej dwa posiłki w restauracji Nowego Domu Poselskiego i uroczysty obiad. - Wszędzie spotkałam się z miłą obsługą i wysokim standardem. Jeszcze nie mam swojego pokoju, ale zostanie mi przydzielony w przyszłym tygodniu. Myślę, że nieraz zabłądzę na senackich korytarzach, ale jakoś sobie poradzę - dodaje.
Poseł Józef Żywiec (Samoobrona) twierdzi, że Sejm nie zrobił na nim wrażenia. - Jakie tam wrażenia, to będzie normalna praca. Nauczyłem się tylko głosować. Nie mam jeszcze swojego pokoju, ani nie dostałem wyprawki. Nie przerażają mnie korytarze, zawsze można zapytać o drogę, a i zapamiętać jak się chce.
Nie posmakowały mu też posiłki. - Obiady w restauracji sejmowej nie są rewelacyjne, ale może to i dobrze, bo jestem na diecie.
Dla Arkadiusza Kaszni (SLD), najmłodszego posła z Lubelszczyzny, Sejm nie ma tajemnic. - Nie uczestniczyłem w połowie seminariów dla nowych posłów, bo z Sejmem mam kontakty od wielu lat. Testowałem jedynie nową maszynę do głosowania, gdyż zasad jej obsługi nie znają nawet starzy wyjadacze. Poseł podkreśla, że w Sejmie odczuwa się atmosferę oczekiwania. - Wszystko co się da jest czyszczone, myte, malowane i sprzątane - opowiada.
Również poseł Tadeusz Badach (SLD), twierdzi, że Sejm nie jest dla niego niczym nowym. - Byłem już posłem X kadencji i niewiele się od tego czasu zmieniło. Dużo przesady jest w obawie przed zabłądzeniem na korytarzach sejmowych. Jedyna nowość, to dość skomplikowany system głosowania, ale ma on całkowicie wyeliminować pomyłki, które zdarzały się w minionych latach - ocenia.
Poseł Zyta Gilowska z PO poczuła się w Sejmie "średnio”. - Wiadomości podawane na szkoleniach były w niektórych kwestiach nieaktualne. Jestem także niemile zaskoczona zaliczeniem do rejestru korzyści pozaparlamentarnych tych form aktywności posła, które wiążą się z wynagrodzeniem. Rozumiem, że jeśli poseł ma wykształcenie podstawowe i nagle zacznie prowadzić wykłady lub pisać artykuły, to jest to dla niego korzyść. Ja od 12 lat prowadzę bardzo aktywną działalność naukową i dla mnie to korzystne nie będzie, bo będę musiała ją ograniczyć - podkreśla.
Poseł Arkadiusz Bratkowski (PSL) twierdzi, że kontakt z Sejmem ma od ośmiu lat. - Byłem dyrektorem biura senatora Jerzego Derkacza. Nie byłem na szkoleniu, gdyż muszę realizować obowiązki wynikające z funkcji marszałka województwa, którą nadal sprawuję. Jestem pojętnym uczniem i szybko się nauczę głosować. A w Sejmie znam wszystkie przejścia i mogę służyć za przewodnika - podkreśla.

Pozostałe informacje

Dwóch na trzech Polaków przyznaje się do marnowania jedzenie - raport Banków Żywności

Dwóch na trzech Polaków przyznaje się do marnowania jedzenie - raport Banków Żywności

Już 63% Polaków potwierdza, że zdarza im się marnować żywność. Jedzenie, które każdego roku marnuje się w Polsce mogłoby wyżywić średniej wielkości miasto przez cały rok. Najczęściej do kosza trafia pieczywo (55%), owoce (46%) i warzywa (44%). Głównym powodem jest przekroczenie terminu przydatności do spożycia, wskazywane przez 57% badanych - wynika z najnowszego raportu Banków Żywności “Nie Marnuj Jedzenia”, którego partnerem jest Lidl Polska.

Siedziba firmy Panas Transport
ZŁOTA SETKA
galeria

Panas Transport – przewoźnik do zadań specjalnych

Zwykła przeprowadzka? To nie dla nich. Zwierząt, nawet największych, też transportować nie będą. Tony kamienia, węgla, drewna? Od tego są inne firmy. Oni zajmują się tym, czemu sprostać może mało kto. Specjalizacja zamojskiego Panas Transport to realizacja zadań specjalnych.

Masz pomysł na działania w kulturze? Złóż wniosek o stypendium

Masz pomysł na działania w kulturze? Złóż wniosek o stypendium

Ruszył nabór wniosków na stypendia artystyczne od prezydenta Białej Podlaskiej. Nagrodzeni dostaną wsparcie na działania twórcze w 2026 roku.

AZS UMCS gra dzisiaj w EuroCup z serbskim UZKK Student Nis

AZS UMCS gra dzisiaj w EuroCup z serbskim UZKK Student Nis

Dzisiaj o godz. 18 koszykarki z Lublina rozegrają drugi mecz w ramach EuroCup. Pierwszy raz zaprezentują się jednak swojej publiczności. Tym razem AZS UMCS zmierzy się u siebie z serbskim UZKK Student Nis. Zawody będzie można obejrzeć na kanale YouTube FIBA Basketball.

Nowa w Zamościu samica mangusty błotnej przeprowadziła się tutaj z ogrodu zoologicznego w Pilznie

Nowy nabytek zamojskiego ZOO. Może będą z tego młode

Był on i był ona. Nie było z tego związku dzieci. Teraz do dwóch mangust błotnych w ZOO w Zamościu dołączyła jeszcze jedna samica. Byłoby świetnie, gdyby doczekała się potomstwa, bo to niezwykle rzadki gatunek. Nie ma go już żaden z europejskich ogrodów zoologicznych.

HALO LUBLIN – PUSTELNIA NA ZANA – COŚ NOWEGO!

HALO LUBLIN – PUSTELNIA NA ZANA – COŚ NOWEGO!

Zniknęła zielona przyczepa PUSTELNI na ul. Zana przez CH E.Leclerc. Zniknęła bo zastąpił ją sklepik – w tym samym niemal miejscu, z dużym napisem PUSTELNIA. Nowa odsłona to nowa jakość i nowe możliwości – miłośnicy świeżych pstrągów, karpi, jesiotrów i innych ryb ze stawów gospodarstwa rybackiego koło Opola Lubelskiego w dalszym ciągu będą zadowoleni, tu nic się nie zmienia. Królować będą także w dalszym ciągu przetwory z tych ryb autorstwa Szefa kuchni Restauracji PUSTELNIA Sławomira Obela. Będą za to dodatkowo (ponieważ w końcu będzie na nie miejsce) inne produkty z ryb oraz produkty naturalne od okolicznych producentów – soki, octy, herbaty i inne.

FIBA Europe Cup: PGE Start Lublin zaczął od wygranej
ZDJĘCIA
galeria

FIBA Europe Cup: PGE Start Lublin zaczął od wygranej

PGE Start Lublin w środę zagrał pierwszy mecz w ramach FIBA Europe Cup. I rozpoczął przygodę z pucharami od zwycięstwa nad KK Bosna, czyli wicemistrzem Bośni i Hercegowiny 90:80.

Adwokat oskarżony o oszustwa na miliony. Wśród pokrzywdzonych instytucje kościelne

Adwokat oskarżony o oszustwa na miliony. Wśród pokrzywdzonych instytucje kościelne

O oszustwo 60 osób i instytucji – na łączną kwotę blisko 3,6 mln zł – oskarżyła Prokuratura Regionalna w Lublinie 56-letniego adwokata z Oławy, Michała K.. Wśród pokrzywdzonych znalazły się m.in. instytucje kościelne. Mężczyzna przyznał się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze.

Uciekający czas zatrzymany w kadrze. Zaproszenie na wernisaż
16 października 2025, 10:30
galeria

Uciekający czas zatrzymany w kadrze. Zaproszenie na wernisaż

Amelia Grabarczuk, Dawid Prusiński, Magdalena Krawczuk, Magdalena Muszyńska, Weronika Bednarz, Wiktor Maziarczyk i Zofia Ziemińska - to młodzi ludzie, których zdjęcia złożą się na wystawę "Tempus Fugit". Jej wernisaż odbędzie się w czwartek, 16 października w II LO im. Marii Konopnickiej w Zamościu.

Nie zatrzymał się przed znakiem stop. Spowodował kolizję

Nie zatrzymał się przed znakiem stop. Spowodował kolizję

Dzisiaj rano w gminie Wąwolnica w powiecie puławskim zderzyły się dwa samochody. Zawinił kierowca opla, który wyjechał z podporządkowanej i uderzył w jadącego prawidłowo hyundaia.

Strażacy nie tylko gaszą pożary. Ratują też ciekawskie koty
Kraśnik

Strażacy nie tylko gaszą pożary. Ratują też ciekawskie koty

Kraśniccy strażacy pokazali, że dla nich liczy się każde życie. Także to należące do czworonogów.

Sekunda nieuwagi, dwa dachowania. Niebezpieczny weekend na drogach powiatu chełmskiego

Sekunda nieuwagi, dwa dachowania. Niebezpieczny weekend na drogach powiatu chełmskiego

W miniony weekend, na drogach powiatu chełmskiego, w odstępie zaledwie kilkunastu godzin doszło do dwóch niemal identycznych dachowań samochodów osobowych. W obu przypadkach kierowcy trafili do szpitala.

pałac Potockich
Radzyń Podlaski

Wcześniej pałac, teraz park. Miliony na rewitalizację zielonego zakątka Radzynia Podlaskiego

Wcześniej pałac Potockich, teraz park. Miasto dostało unijną dotację na rewitalizację zielonego terenu. Na razie będzie to pierwszy etap.

Pamięć zapisana w archiwum. Dzieci Zamojszczyzny mówią do nas po latach

Pamięć zapisana w archiwum. Dzieci Zamojszczyzny mówią do nas po latach

II wojna światowa przyniosła ze sobą nie tylko strach, śmierć i zniszczenie. Mogło być coś gorszego? Mogło. Płacz dzieci. Był, wciąż jest, o wiele trudniejszy do zniesienia. Maleńkie ręce kurczowo trzymające się matczynych spódnic, oczy starszych próbujące zrozumieć, to czego nie mógł pojąć rozum... Wtedy dla tysięcy istnień zatrzymał się czas. Zostali wypędzeni z ciepłego domu, pachnącego matczyną miłością i chlebem. Niemieccy żołnierze nie pozwalali na zbyt wiele. Kołdra, garnek… ostatnie spojrzenia na domy, ukochanych Burków i Reksów… Wieziono ich do obozu w Zamościu, „za druty”, tam w nieludzkich warunkach trwali. Część razem, część rozdzielona. Nie każdy miał siłę na jakieś dalej, niektórym zabrakło szczęścia i tam w nieludzkich warunkach kończyli ludzką wędrówkę… Tych, którzy przeżyli pędzono do wagonów bydlęcych. W ciemności i chłodzie rozpoczynał się kolejny etap, znów dla wielu droga bez powrotu. Cel był jednak jasno określony. Czekały na nich obozy koncentracyjne lub roboty przymusowe. Dzieci – te, które „nadawały się do germanizacji” – zostały wyrwane z rąk matek i wywiezione do Niemiec. Reszta jechała w nieznane…

Trener Motoru Mateusz Stolarski

Mateusz Stolarski przed meczem z GKS Katowice: Motor ma być znowu Motorem

Już w piątek o godz. 18 piłkarze Motoru rozegrają bardzo ważny mecz z GKS Katowice. W Lublinie spotkają się drużyny, które świetnie radziły sobie w poprzednim sezonie, ale w tym mają sporo problemów i zajmują miejsca w dolnych rejonach tabeli.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

99,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

145,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

149,00 zł

Maszyny i narzędzia -> Sprzedam

sprzedam maszyny

Zamość

0,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

redukc

ZAMOŚĆ

49,00 zł

Komunikaty