Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Zenon W., znany lubelski adwokat, został wczoraj zatrzymany na polecenie Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie. Zarzucono mu wyłudzenie 5 tys. dolarów. Dzisiaj prokuratura zdecyduje czy wystąpi do sądu z wnioskiem o areszt.
Adwokata zatrzymano wczoraj wczesnym rankiem w jego mieszkaniu. Potem był przesłuchiwany przez prokuratorów z wydziału zajmującego się zwalczaniem przestępczości zorganizowanej Prokuratury Apelacyjnej. – Zenonowi W. postawiono zarzut dokonania oszustwa – mówi Janusz Padała, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie.
Mecenasowi zarzucono wyłudzenie w 1993 roku 5 tys. dolarów od dwóch osób. Jedna z nich znajdowała się w areszcie, który zastosowała ówczesna Prokuratura Rejonowa dla miasta Lublina. Zenon W. miał wziąć pieniądze obiecując, że w Sądzie Apelacyjnym w Lublinie załatwi uchylenie aresztu i podejrzany wyjdzie na wolność. Z zobowiązania nie miał zamiaru się wywiązać, a dolary przywłaszczył.
Z nieoficjalnych przecieków wynika, że adwokata obciążył mężczyzna, któremu prokuratura niedawno zarzuciła liczne „przekręty”. W 1993 roku przebywał w areszcie. Pieniądze na jego uwolnienie miała wyłożyć matka.
– Mecenasa zatrzymano w związku z tym samym śledztwem, w którym wcześniej zostały aresztowane dwie lekarki psychiatrii – tłumaczy J. Padała.
Lekarki trafiły do aresztu przed dwoma tygodniami. Zarzucono im to, że brały od 400 do tysiąca zł za wystawienie zaświadczeń, które pozwalały oskarżonemu nie stawiać się na sądowe rozprawy. Miało się to dziać jeszcze w 1994 roku, a wyszło na jaw niedawno przy okazji rozpracowywania gangu Dziuńka. Już wówczas zaczęło się mówić, że prokuratura zgromadziła materiały również na inne znane osoby.
Wczoraj nie zapadła jeszcze decyzja jakie środki zapobiegawcze zostaną zastosowane wobec adwokata. Ma do tego dojść dzisiaj. Wiele wskazuje, że prokuratura może wystąpić do Sądu Rejonowego w Lublinie z wnioskiem o areszt.
Wczoraj zostało nagle zwołane posiedzenie prezydium samorządu lubelskiej adwokatury, które obradowało na temat zatrzymania adwokata. – Jesteśmy oburzeni sposobem postępowania prokuratury – mówi Stanisław Estreich, dziekan Rady Adwokackiej w Lublinie. – Dojdzie do tego, że każdy przestępca będzie mógł pomówić adwokata, prokuratora czy sędziego i będzie się mu dawało wiarę.
Adwokaci postanowili złożyć za swojego kolegę poręczenie.
Zenon W. pracuje w zespole adwokackim, który mieści się przy Krakowskim Przedmieściu w Lublinie, nieopodal lubelskich sądów. Występuje w sprawach karnych.
Mecenasowi zarzucono wyłudzenie w 1993 roku 5 tys. dolarów od dwóch osób. Jedna z nich znajdowała się w areszcie, który zastosowała ówczesna Prokuratura Rejonowa dla miasta Lublina. Zenon W. miał wziąć pieniądze obiecując, że w Sądzie Apelacyjnym w Lublinie załatwi uchylenie aresztu i podejrzany wyjdzie na wolność. Z zobowiązania nie miał zamiaru się wywiązać, a dolary przywłaszczył.
Z nieoficjalnych przecieków wynika, że adwokata obciążył mężczyzna, któremu prokuratura niedawno zarzuciła liczne „przekręty”. W 1993 roku przebywał w areszcie. Pieniądze na jego uwolnienie miała wyłożyć matka.
– Mecenasa zatrzymano w związku z tym samym śledztwem, w którym wcześniej zostały aresztowane dwie lekarki psychiatrii – tłumaczy J. Padała.
Lekarki trafiły do aresztu przed dwoma tygodniami. Zarzucono im to, że brały od 400 do tysiąca zł za wystawienie zaświadczeń, które pozwalały oskarżonemu nie stawiać się na sądowe rozprawy. Miało się to dziać jeszcze w 1994 roku, a wyszło na jaw niedawno przy okazji rozpracowywania gangu Dziuńka. Już wówczas zaczęło się mówić, że prokuratura zgromadziła materiały również na inne znane osoby.
Wczoraj nie zapadła jeszcze decyzja jakie środki zapobiegawcze zostaną zastosowane wobec adwokata. Ma do tego dojść dzisiaj. Wiele wskazuje, że prokuratura może wystąpić do Sądu Rejonowego w Lublinie z wnioskiem o areszt.
Wczoraj zostało nagle zwołane posiedzenie prezydium samorządu lubelskiej adwokatury, które obradowało na temat zatrzymania adwokata. – Jesteśmy oburzeni sposobem postępowania prokuratury – mówi Stanisław Estreich, dziekan Rady Adwokackiej w Lublinie. – Dojdzie do tego, że każdy przestępca będzie mógł pomówić adwokata, prokuratora czy sędziego i będzie się mu dawało wiarę.
Adwokaci postanowili złożyć za swojego kolegę poręczenie.
Zenon W. pracuje w zespole adwokackim, który mieści się przy Krakowskim Przedmieściu w Lublinie, nieopodal lubelskich sądów. Występuje w sprawach karnych.
Aresztowany adwokat
W grudniu 2000 roku za kratki trafił mecenas Adam K., któremu zarzucono wzięcie łapówki i utrudnianie śledztwa. Adwokat bronił podejrzanego o dokonanie rozboju. Napadniętemu mężczyźnie napisał dokładną instrukcję jak ma zeznawać. Zrobił to na podstawie akt nielegalnie wyniesionych przez prokuratora.
