16-letni mieszkaniec Lublina strzelał z balkonu z wiatrówki. Trafił w rękę jedną osobę.
- W mieszkaniu był 16-latek wraz ze swoją matką – mówi Janusz Wójtowicz, rzecznik KWP w Lublinie. - Nastolatek przyznał, że z balkonu oddał około 80 strzałów żeby sprawdzić czy wiatrówka dobrze działa.
Młodzieniec tłumaczył, że nie celował w ludzi. W domu miał wiatrówkę wyglądem przypominającą pistolet maszynowy.
Na szczęście 24 latek po trafieniu plastikową kulą miał tylko zaczerwienienie na łokciu.